Protest wodociągowców w Nowogardzie. Załoga Przedsiębiorstwa Usług Wodnych i Sanitarnych domaga się wstrzymania realizacji umowy, jaką miasto podpisało z niemiecką firmą WAL-Betrieb. To ona wygrała przetarg na dostawę wody w gminie.
Tymczasem w poniedziałek przed nowogardzkim ratuszem stanęło kilkanaście maszyn PUWiS-u, a pracownicy firmy weszli na salę obrad miejskiej rady z inicjatywą obywatelską w sprawie wstrzymania realizacji umowy podpisanej po przetargu.
- Przyszliśmy walczyć o swoje miejsca pracy. Nie mamy żadnych ofert z tamtej firmy - mówili pracownicy PUWiS-u. - Będziemy walczyć dopóki te kwestie nie zostaną wyjaśnione.
Ostatecznie inicjatywa obywatelska nie weszła pod obrady. Podczas głosowania większość radnych (10) wstrzymała się. Swoją decyzję motywowała opinią prawną przedstawioną przed głosowaniem na wniosek burmistrza.
Wynika z niej, że w kwestii przetargu rada miasta nie może ograniczać działań burmistrza.
- Ogłoszenie i przeprowadzenie przetargu na świadczenie usług wodno-kanalizacyjnych leżało w kompetencjach burmistrza Nowogardu - tłumaczył Krzysztof Kolibski, zastępca burmistrza w Nowogardzie.
Radni, którzy poparli wniosek (9) uważają, że kwestie zgodności prawnej powinien ocenić wojewoda zachodniopomorski.
Załoga Przedsiębiorstwa Usług Wodnych i Sanitarnych zapowiedziała już strajk okupacyjny. Podczas następnej sesji rady miasta pracownicy chcą wejść do ratusza z materacami i pozostać tam do czasu rozstrzygnięcia sporu przez Sąd Okręgowy w Szczecinie.