Masowiec "Juno" został ściągnięty z mielizny. Jednostka należąca do Polskiej Żeglugi Morskiej na dwa dni utknęła na rzece św. Wawrzyńca przy moście Tysiąca Wysp, który łączy północną część stanu Nowy Jork w USA z południowo-wschodnią prowincją Ontario w Kanadzie.
"Juno", który osiadł na płyciźnie, zablokował najważniejszy szlak żeglugowy w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych - na Wielkie Jeziora Amerykańskie.
Jak powiedział nam Krzysztof Gogol z PŻM-u, operacja ściągnięcia masowca z mielizny trwała kilka godzin.
- Zaczęła się od wypompowania wody z uszkodzonej części. Wtedy dziób statku się podniósł - tłumaczy Gogol. - Po odpowiednim ustabilizowaniu jednostki, do działania przystąpiły dwa holowniki i wspólnymi siłami udało się ściągnąć statek z mielizny.
Jak dodał Gogol, masowiec ma uszkodzoną część dziobową. - Statek po przypłynięciu do Toronto i zdaniu ładunku będzie poddany szczegółowej inspekcji - wyjaśnia. - Inspektorzy zadecydują czy możliwa jest tymczasowa naprawa i jednostka będzie mogła kontynuować żeglugę, czy też potrzebna jest wizyta w stoczni i kompleksowy remont uszkodzonej części.
"Juno" płynie do Toronto z ładunkiem cukru.
Jak powiedział nam Krzysztof Gogol z PŻM-u, operacja ściągnięcia masowca z mielizny trwała kilka godzin.
- Zaczęła się od wypompowania wody z uszkodzonej części. Wtedy dziób statku się podniósł - tłumaczy Gogol. - Po odpowiednim ustabilizowaniu jednostki, do działania przystąpiły dwa holowniki i wspólnymi siłami udało się ściągnąć statek z mielizny.
Jak dodał Gogol, masowiec ma uszkodzoną część dziobową. - Statek po przypłynięciu do Toronto i zdaniu ładunku będzie poddany szczegółowej inspekcji - wyjaśnia. - Inspektorzy zadecydują czy możliwa jest tymczasowa naprawa i jednostka będzie mogła kontynuować żeglugę, czy też potrzebna jest wizyta w stoczni i kompleksowy remont uszkodzonej części.
"Juno" płynie do Toronto z ładunkiem cukru.