Byli zachodniopomorscy posłowie i senatorowie są przeciwni podwyżkom. Zwiększenia wynagrodzeń domaga się Stowarzyszenie Parlamentarzystów Polskich.
W opinii Zbigniewa Zychowicza, senatora IV i V kadencji, gdyby wziąć pod uwagę krotność średniej krajowej w danym państwie okazałoby się, że polscy parlamentarzyści nie mają powodów do narzekania.
- Włoski parlamentarzysta otrzymuje 4,65 średniej krajowej, a polski - licząc w taki sposób - jest na drugim miejscu w Europie, bo otrzymuje prawie trzy średnie - wylicza Zychowicz.
Według Artura Balazsa, posła czterech kadencji, byłego senatora i ministra w kilku rządach - parlamentarzysta przed objęciem mandatu powinien udowodnić, że nań zasłużył.
- Jeżeli polityk nie potrafi na własny rachunek niczego ważnego w życiu osiągnąć i zrobić, to trudno się spodziewać, żeby jego kwalifikacje pomogły rozwiązać problemy państwa - komentuje Balazs.
Wynagrodzenie parlamentarzystów musi iść w parze z zamożnością obywateli - dodaje Zbigniew Zychowicz.
- Jak Polakom będzie się powodziło, tych którzy zarabiają nędzne grosze będzie mniej, mało kto będzie wyjeżdżał, by po studiach pracować na zmywaku, a średnia będzie rosła - to parlamentarzyści otrzymają swoją sowitą nagrodę za tę pracę - tłumaczy Zychowicz.
Uposażenie polskiego posła z dietą wynosi około 12 tysięcy złotych.
- Włoski parlamentarzysta otrzymuje 4,65 średniej krajowej, a polski - licząc w taki sposób - jest na drugim miejscu w Europie, bo otrzymuje prawie trzy średnie - wylicza Zychowicz.
Według Artura Balazsa, posła czterech kadencji, byłego senatora i ministra w kilku rządach - parlamentarzysta przed objęciem mandatu powinien udowodnić, że nań zasłużył.
- Jeżeli polityk nie potrafi na własny rachunek niczego ważnego w życiu osiągnąć i zrobić, to trudno się spodziewać, żeby jego kwalifikacje pomogły rozwiązać problemy państwa - komentuje Balazs.
Wynagrodzenie parlamentarzystów musi iść w parze z zamożnością obywateli - dodaje Zbigniew Zychowicz.
- Jak Polakom będzie się powodziło, tych którzy zarabiają nędzne grosze będzie mniej, mało kto będzie wyjeżdżał, by po studiach pracować na zmywaku, a średnia będzie rosła - to parlamentarzyści otrzymają swoją sowitą nagrodę za tę pracę - tłumaczy Zychowicz.
Uposażenie polskiego posła z dietą wynosi około 12 tysięcy złotych.
W opinii Zbigniewa Zychowicza, senatora IV i V kadencji, gdyby wziąć pod uwagę krotność średniej krajowej w danym państwie okazałoby się, że polscy parlamentarzyści nie mają powodów do narzekania.
Według Artura Balazsa, posła czterech kadencji, byłego senatora i ministra w kilku rządach - parlamentarzysta przed objęciem mandatu powinien udowodnić, że nań zasłużył.