To choroba ogólnoeuropejska - tak o urzędnikach państwowych powiedział podczas wizyty w Szczecinie Janusz Korwin-Mikke.
Kandydat na prezydenta Polski skrytykował nadmierną biurokrację w Unii Europejskiej i zapowiedział zmiany.
- Cała gospodarka cierpi od nadmiaru biurokracji. To jest choroba ogólnopolska i ogólnoeuropejska. Wszędzie mamy coraz więcej urzędników. Każdym hektolitrem wina czy toną wieprzowiny zarządza jakiś urzędnik. Skończę z ich wszechwładzą.
Korwin-Mikke zwrócił uwagę przede wszystkim na problemy rolnictwa.
- Rolnik to jest po prostu drobny przedsiębiorca, a traktuje się go, jakby nie wiedział o co chodzi i można nim manipulować. Jak to jest możliwe, że robi zasiewy, a nagle mu mówią, że dopłaty nie będzie jeśli zasiał niewłaściwie. To jakiś kompletny absurd.
Wybory Prezydenta RP odbędą się 10 maja.
- Cała gospodarka cierpi od nadmiaru biurokracji. To jest choroba ogólnopolska i ogólnoeuropejska. Wszędzie mamy coraz więcej urzędników. Każdym hektolitrem wina czy toną wieprzowiny zarządza jakiś urzędnik. Skończę z ich wszechwładzą.
Korwin-Mikke zwrócił uwagę przede wszystkim na problemy rolnictwa.
- Rolnik to jest po prostu drobny przedsiębiorca, a traktuje się go, jakby nie wiedział o co chodzi i można nim manipulować. Jak to jest możliwe, że robi zasiewy, a nagle mu mówią, że dopłaty nie będzie jeśli zasiał niewłaściwie. To jakiś kompletny absurd.
Wybory Prezydenta RP odbędą się 10 maja.