Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Mat. Fundacji Tara.
Fot. Mat. Fundacji Tara.
Pięć koni, trzy krowy i cztery psy zabrane ze schroniska na ranczu w Moryniu. Jak poinformowała nas Scarlett Sziłogalis właścicielka innego schroniska dla koni i działaczka na rzecz zwierząt spod Wrocławia, zaniepokojeni mieszkańcy Morynia alarmowali ją, że zwierzaki na zachodniopomorskim ranczu żyją w fatalnych warunkach.
Scarlett Sziłogalis kilka dni temu interweniowała na ranczu wraz z policją oraz Inspektorem Weterynarii z Gryfina.

Jak twierdzi, zwierzęta które zastali były wychudzone i pozostawione w upale bez wody. Zwierzaki miały być też zamknięte w ciasnych boksach, w których nikt nie sprzątał. - Stwierdziliśmy dręczenie tych zwierząt i ustaliliśmy, że te zwierzęta natychmiast zostają zabezpieczone - mówi Sziłogalis.

Część zwierzaków trafiła tymczasowo do innej hodowli w gminie Moryń.

Policja zawiadomiła gryfińską prokuraturę o tym, że właścicielce fundacji, która zajmowała się zwierzętami w Moryniu, zwierzaki zostały zabrane. Jak się okazało, kobieta już wcześniej słyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami.

- Przetrzymywanie zwierząt w stanie rażącego zaniedbania, niechlujstwa, niezapewnienie koniom właściwej karmy, a także nieleczenie zwierząt. Nie udzielono pomocy choremu zwierzęciu - koniowi, który miał złamaną nogę - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Kobiecie grożą trzy lata więzienia. W środę próbowaliśmy skontaktować się z właścicielką rancza, ale przez cały dzień nie odbierała od nas telefonu.
Relacja Pauliny Muskały.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty