Gorąca dyskusja radnych w sprawie sprzedaży budynku w centrum Szczecina. Ostatecznie decyzję w tej sprawie odłożono o miesiąc. Chodzi o tak zwanego "Jupitera" na przeciwko pomnika wdzięczności Armii Czerwonej nieopodal Placu Żołnierza. Dzierżawiący go od 16 lat przedsiębiorca zwrócił się do miasta, aby sprzedało mu budynek bez przetargu.
Zwolennicy sprzedaży tłumaczyli, że chociaż miejsce jest w centrum Szczecina, to okolica nie jest atrakcyjna, otoczona brzydkimi budynkami - i lepiej sprzedać "Jupitera" lokalnym przedsiębiorcom, aby zainwestowali w przebudowę - tłumaczył radny PO Jan Posłuszny.
- Miasto narzuca pewne ograniczenia, inwestor będzie musiał się dostosować. To nie jest to, że on wybuduje sobie co będzie chciał. Traktujmy inwestorów poważnie - mówi Posłuszny.
Zdecydowanym przeciwnikiem sprzedaży była radna niezrzeszona Małgorzata Jacyna-Witt. Podobnie jak Marek Duklanowski z PiS, który tłumaczył, że z decyzją lepiej poczekać do momentu, gdy wyjaśni się przyszłość przebudowy całej okolicy.
- Pan prezydent Mync czy Krzystek powinien nam nakreślić taką mapę drogową, jakie czynności i kiedy zostaną podjęte w celu przywrócenia mieszkańcom tego bardzo atrakcyjnego miejsca - mówi Duklanowski.
Ostatecznie decyzję odłożono do kolejnej sesji rady w listopadzie. Miasto ustaliło cenę budynku na ponad 2 miliony 600 tysięcy złotych - to ponad osiem tysięcy siedemset zł za metr. W tym jest grunt, który wydzierżawiono by kupcowi.
- Miasto narzuca pewne ograniczenia, inwestor będzie musiał się dostosować. To nie jest to, że on wybuduje sobie co będzie chciał. Traktujmy inwestorów poważnie - mówi Posłuszny.
Zdecydowanym przeciwnikiem sprzedaży była radna niezrzeszona Małgorzata Jacyna-Witt. Podobnie jak Marek Duklanowski z PiS, który tłumaczył, że z decyzją lepiej poczekać do momentu, gdy wyjaśni się przyszłość przebudowy całej okolicy.
- Pan prezydent Mync czy Krzystek powinien nam nakreślić taką mapę drogową, jakie czynności i kiedy zostaną podjęte w celu przywrócenia mieszkańcom tego bardzo atrakcyjnego miejsca - mówi Duklanowski.
Ostatecznie decyzję odłożono do kolejnej sesji rady w listopadzie. Miasto ustaliło cenę budynku na ponad 2 miliony 600 tysięcy złotych - to ponad osiem tysięcy siedemset zł za metr. W tym jest grunt, który wydzierżawiono by kupcowi.