Zamiast Halloween - Bal Wszystkich Świętych. Tak świętują szczecińscy gimnazjaliści.
Są występy i konkursy. To jest przeciwwaga dla popularnego od kilku lat w Polsce Halloween - mówi organizatorka balu w gimnazjum numer 2, Wiesława Obiedzińska.
- Młodzież jest serdeczna, grzeczna, miła dla siebie nawzajem. Chodzi po prostu o to, żeby wykrzesać z tych młodych ludzi to dobro. O to właściwie w tym całym balu chodzi, żeby oni byli dla siebie serdeczni - podkreślała Obiedzińska.
Na Balu Wszystkich Świętych bawią się też młodsi. Uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej starannie dobierają przebrania.
- Na Balu Wszystkich Świętych nie trzeba się przebierać za jakieś potwory, które robią dziwne rzeczy, a święci naprawdę istnieli na Ziemi, a potwory nie. - Ja się przebrałam za świętą Hiacyntę. To była dziewczynka, której się objawiła Matka Boża w Fatimie. - Ja będę za Świętego Józefa, taka szata brązowa z jakby taką szmatką na głowę. Jesteśmy chrześcijanami i nie obchodzimy Halloween - opowiadały dzieci.
Bale Wszystkich Świętych, nazywane też "Holy Win", czyli triumf świętości, organizowane są w całej Polsce przez środowiska katolickie od kilku lat. Mają być alternatywą dla coraz popularniejszego Halloween, podczas którego dzieci w przebraniach - często potworów i diabłów - pukają do drzwi i proszą o cukierki. Jeśli prośby się nie spełni, domowników może czekać niegroźny psikus. Zwyczaj ten przywędrował do Polski ze Stanów Zjednoczonych.
- Młodzież jest serdeczna, grzeczna, miła dla siebie nawzajem. Chodzi po prostu o to, żeby wykrzesać z tych młodych ludzi to dobro. O to właściwie w tym całym balu chodzi, żeby oni byli dla siebie serdeczni - podkreślała Obiedzińska.
Na Balu Wszystkich Świętych bawią się też młodsi. Uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej starannie dobierają przebrania.
- Na Balu Wszystkich Świętych nie trzeba się przebierać za jakieś potwory, które robią dziwne rzeczy, a święci naprawdę istnieli na Ziemi, a potwory nie. - Ja się przebrałam za świętą Hiacyntę. To była dziewczynka, której się objawiła Matka Boża w Fatimie. - Ja będę za Świętego Józefa, taka szata brązowa z jakby taką szmatką na głowę. Jesteśmy chrześcijanami i nie obchodzimy Halloween - opowiadały dzieci.
Bale Wszystkich Świętych, nazywane też "Holy Win", czyli triumf świętości, organizowane są w całej Polsce przez środowiska katolickie od kilku lat. Mają być alternatywą dla coraz popularniejszego Halloween, podczas którego dzieci w przebraniach - często potworów i diabłów - pukają do drzwi i proszą o cukierki. Jeśli prośby się nie spełni, domowników może czekać niegroźny psikus. Zwyczaj ten przywędrował do Polski ze Stanów Zjednoczonych.
Są występy i konkursy. To jest przeciwwaga dla popularnego od kilku lat w Polsce Halloween - mówi organizatorka balu w gimnazjum numer 2, Wiesława Obiedzińska.