- 6 stycznia wieczorem wszyscy zbierają się razem - mówi Karina Zajcewa, Ukrainka mieszkająca od dwóch lat w Szczecinie. - Stół wygląda podobnie jak w Polsce. Jest 12 postnych potraw, czyli bezmięsnych. 7 stycznia rodziny odwiedzają się, odwiedzają się też koledzy, koleżanki, sąsiedzi. Prezenty przynosi Dziadek Mróz pod choinkę 31 grudnia. Wszystkie dzieci o północy oczekują, żeby zobaczyć prezenty, a na Boże Narodzenie już nikt prezentów nie dostaje.

- Prawosławni Rosjanie z kolei podczas świąt dużą wagę przywiązują do pamięci o bliskich zmarłych - mówi dziekan wydziału filologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego, prof. Ewa Komorowska. - Zawsze zostawia się jedno miejsce dla osoby, która przychodzi. Jest typowy słowiański zwyczaj zostawiania okruchów na stole. Duch zmarłej osoby, który przyjdzie, musi coś zjeść. Rosjanie podczas świąt odwiedzają swoich zmarłych. Przynoszą posiłek i ucztują razem z nimi na grobie.

Na Wschodzie jednak ważniejszym świętem od Bożego Narodzenia jest Sylwester. To właśnie 31 grudnia zjeżdżają się całe rodziny, by uroczyście powitać Nowy Rok. Dwa tygodnie później, w nocy z 13 na 14 stycznia obchodzony jest Stary Nowy Rok - święto wynikające z kalendarza juliańskiego.