Pięcioletniemu chłopcu petarda wybuchła w ręku. Do zdarzenia doszło w noc sylwestrową. Maluch trafił na oddział chirurgiczny szpitala przy św. Wojciecha w Szczecinie. Dziecko ma poparzenia trzeciego stopnia dłoni.
Na oddział nefrologiczny w tym samym szpitalu trafiła w nocy 15-latka, która była pijana prawie do nieprzytomności.
Natomiast do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej zgłosiło się kilka osób z poparzeniami.
Jak mówią lekarze, jeśli petarda wybuchnie w ręku, powoduje dużą dewastację. Powstaje rana szarpana, która długo się goi.
Zachodniopomorskie pogotowie ratunkowe w sylwestrową noc wyjeżdżało najczęściej do zasłabnięć i osób zatrutych alkoholem. W sumie ratownicy w regionie interweniowali ponad 130 razy.
Natomiast do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej zgłosiło się kilka osób z poparzeniami.
Jak mówią lekarze, jeśli petarda wybuchnie w ręku, powoduje dużą dewastację. Powstaje rana szarpana, która długo się goi.
Zachodniopomorskie pogotowie ratunkowe w sylwestrową noc wyjeżdżało najczęściej do zasłabnięć i osób zatrutych alkoholem. W sumie ratownicy w regionie interweniowali ponad 130 razy.