Sąd Okręgowy w Szczecinie uchylił dziś wyrok w sprawie okoliczności śmierci Edyty Kulik w klubie Lokomotywa.
Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym i złożonymi przed tygodniem apelacjami zdecydował o skierowaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Sędzia Ryszard Małachowski podkreślał dziś, że zebrany materiał dowodowy w sprawie jest wystarczający, mimo to sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę wszelkich okoliczności. - Sąd pominął kwestię nieumyślności tego rodzaju przestępstwa - stwierdził sędzia.
- Zakładałam takie rozwiązanie, bo jest ono możliwe z punktu widzenia prawnego - przyznała po rozprawie Tatiana Bułhak - Sowińska, obrońca Łukasza S. - Mam jednak wiele wątpliwości.
Edward Kulik, ojciec zmarłej dziewczyny jest zadowolony z decyzji sądu. - Obrona wykazała się ogromną hipokryzją, a tak jak sędzia potwierdził trzeba opierać się na dokumentach zebranych w sądzie - mówi.
Nie wiadomo kiedy Sąd Rejonowy zajmie się rozpatrzeniem sprawy.
17-latka zmarła na skutek przedawkowania narkotyków. O podanie kilku tabletek extasy i tym samym narażenie dziewczyny na utratę życia, oskarżono wówczas jej chłopaka - Łukasza S. W maju 2007 roku sędzia skazał go na rok i 2 miesiące więzienia w zawieszeniu na 4 lata.
Sędzia Ryszard Małachowski podkreślał dziś, że zebrany materiał dowodowy w sprawie jest wystarczający, mimo to sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę wszelkich okoliczności. - Sąd pominął kwestię nieumyślności tego rodzaju przestępstwa - stwierdził sędzia.
- Zakładałam takie rozwiązanie, bo jest ono możliwe z punktu widzenia prawnego - przyznała po rozprawie Tatiana Bułhak - Sowińska, obrońca Łukasza S. - Mam jednak wiele wątpliwości.
Edward Kulik, ojciec zmarłej dziewczyny jest zadowolony z decyzji sądu. - Obrona wykazała się ogromną hipokryzją, a tak jak sędzia potwierdził trzeba opierać się na dokumentach zebranych w sądzie - mówi.
Nie wiadomo kiedy Sąd Rejonowy zajmie się rozpatrzeniem sprawy.
17-latka zmarła na skutek przedawkowania narkotyków. O podanie kilku tabletek extasy i tym samym narażenie dziewczyny na utratę życia, oskarżono wówczas jej chłopaka - Łukasza S. W maju 2007 roku sędzia skazał go na rok i 2 miesiące więzienia w zawieszeniu na 4 lata.