Co godzinę pożar, a co 40 minut wypadek lub kolizja wymagająca interwencji strażaków - Zachodniopomorska Państwowa Straż Pożarna podsumowała dziś miniony rok.
Okazuje się, że pożarów jest mniej niż w 2006 roku, więcej natomiast jest interwencji przy wypadkach drogowych, zalaniach, po wichurach czy unieszkodliwianiu agresywnych owadów. W 2007 roku w naszym województwie odnotowano blisko 8 tys. pożarów i 13 tys. innych interwencji straży pożarnej. - Zachodniopomorskie mieści się w środku rankingu - mówi nadbrygadier Marek Kowalski, zastępca komendanta głównego straży pożarnej.
- Zachodniopomorskiej straży pożarnej na szczęście nie trapi problem wakatów - mówi komendant wojewódzki brygadier Henryk Cegiełka. - Nie jest to taki problem jak w policji, chociaż wiele osób nie spełnia naszych oczekiwań.
Gościem odprawy rocznej był wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz, który dostał strażacką kurtkę, spodnie, czapkę i pas.
- Zachodniopomorskiej straży pożarnej na szczęście nie trapi problem wakatów - mówi komendant wojewódzki brygadier Henryk Cegiełka. - Nie jest to taki problem jak w policji, chociaż wiele osób nie spełnia naszych oczekiwań.
Gościem odprawy rocznej był wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz, który dostał strażacką kurtkę, spodnie, czapkę i pas.