Około tysiąca pięciuset osób wzięło udział w manifestacji Komitetu Obrony Demokracji, wynika z informacji policji. Zwolennicy KOD-u z całego regionu spotkali się pod pomnikiem Czynu Polaków w Parku Kasprowicza.
Na początku wszyscy odśpiewali hymn państwowy, uczestnicy manifestacji mieli ze sobą m.in. flagi Polski i Unii Europejskiej. Pojawiły się też transparenty wzywające rząd Beaty Szydło m.in. do publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
- Wolność, równość, demokracja. Państwo prawa, wspólna sprawa. Zima wasza, wiosna nasza. Obronimy, demokrację - krzyczeli zgromadzeni. - Przyszliśmy, aby kolejny raz głośno i stanowczo zaprotestować przeciwko łamaniu konstytucji, przeciwko braku szacunku dla naszych praw obywatelskich i wolności.
- Nie sądziłam, że będę musiała drugi raz za mojego życia przeżywać kolejną zmianę systemu. - Nie boję się, a jestem tutaj dlatego, że się nie zgadzam na tę zmianę - mówili zgromadzeni.
Wśród protestujących, oprócz zwolenników KOD-u, pojawili się również m.in. związani z Platformą Obywatelską Młodzi Demokraci. Przez półtorej godziny zbierano podpisy pod projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa Komitetu. Niektórzy manifestujący na głowach mieli czapki z folii aluminiowej, mające chronić przed bronią elektromagnetyczną, o której mówił niedawno szef MON Antoni Macierewicz.
- Wolność, równość, demokracja. Państwo prawa, wspólna sprawa. Zima wasza, wiosna nasza. Obronimy, demokrację - krzyczeli zgromadzeni. - Przyszliśmy, aby kolejny raz głośno i stanowczo zaprotestować przeciwko łamaniu konstytucji, przeciwko braku szacunku dla naszych praw obywatelskich i wolności.
- Nie sądziłam, że będę musiała drugi raz za mojego życia przeżywać kolejną zmianę systemu. - Nie boję się, a jestem tutaj dlatego, że się nie zgadzam na tę zmianę - mówili zgromadzeni.
Wśród protestujących, oprócz zwolenników KOD-u, pojawili się również m.in. związani z Platformą Obywatelską Młodzi Demokraci. Przez półtorej godziny zbierano podpisy pod projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa Komitetu. Niektórzy manifestujący na głowach mieli czapki z folii aluminiowej, mające chronić przed bronią elektromagnetyczną, o której mówił niedawno szef MON Antoni Macierewicz.