Zakończyła się akcja antyterrorystów w Gryfinie. Pracownicy zostali ewakuowani po tym, jak do gmachu dotarła paczka bez podanego nadawcy.
Okazało się, że alarm był fałszywy. W tajemniczej paczce były... ubrania dla wiceprezes sądu.
Po 12 do gmachu gryfińskiego sądu i prokuratury przy ul. Grunwaldzkiej doręczono pakunek bez wskazanego nadawcy. Prezes sądu wdrożył nadzwyczajną procedurę - powiadomił policję, nakazał ewakuować ponad 30 pracowników, wstyrzamno rozprawy. Do budynku weszli antyterroryści. Po 15 okazało się, że w paczce jest odzież i wszyscy wrócili do pracy.
Po 12 do gmachu gryfińskiego sądu i prokuratury przy ul. Grunwaldzkiej doręczono pakunek bez wskazanego nadawcy. Prezes sądu wdrożył nadzwyczajną procedurę - powiadomił policję, nakazał ewakuować ponad 30 pracowników, wstyrzamno rozprawy. Do budynku weszli antyterroryści. Po 15 okazało się, że w paczce jest odzież i wszyscy wrócili do pracy.