Dwa lata temu na placu przy ul. Dunikowskiego stał sklep. Po tym jak został wyburzony, kierowcy - ze względu na brak miejsc postojowych na osiedlu - zaczęli zostawiać tam swoje auta.

Radni zmienili plan zagospodarowania przestrzennego i miejsce jest oznaczone w dokumentach jako parking tymczasowy. Łącznie zmieści się tam nawet 50 samochodów, ale jak opowiadają kierowcy, warunki na parkingu są fatalne.

- Wygląda to tak, jakby był tutaj jakiś regularny plac budowy. Auta po prostu grzęzną w błocie. Niedawno sąsiad urwał sobie zderzak. Wypadałoby, żeby właściciel tego terenu trochę o niego zadbał - mówią okoliczni mieszkańcy.

Część terenu należy do spółdzielni mieszkaniowej "Kolejarz", a część do urzędu miasta. Prezes spółdzielni zadeklarował, że poprosi urzędników o spotkanie w sprawie poprawy warunków parkingu tymczasowego. Z kolei miasto zapewnia, że chętnie przystąpi do rozmów.

W przyszłości jednak, zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, przewidziana jest tam budowa garażu wielopoziomowego. Konkretnych planów inwestycyjnych obie strony nie mają.