10 tysięcy złotych nagrody za wskazanie mężczyzny, który wylał w sobotę w jednej ze szczecińskich restauracji niezidentyfikowaną substancję.
- Zamówił posiłek, wszedł z premedytacją do ubikacji i rozlał kwas. Tego typu mafie działają w całym kraju. Dwa lata temu też się to wydarzyło w naszych restauracjach. Jako restauratorzy czujemy się bezsilni. Mamy nagrania z kamer, wizerunek osoby, policja, mamy służby w tym kraju. Jeśli ktoś by chciał, to by znalazł tego napastnika w pół godziny - mówi Łuszczewski.
Wezwani na miejsce policjanci i strażacy stwierdzili, iż wylana w toalecie substancja nie jest toksyczna. To prawdopodobnie środek do odstraszania zwierzyny przez myśliwych - mówi Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji.
- Policjanci zabezpieczyli substancję, która była w pojemniku. Będą wykonywali czynności ustalające tożsamość mężczyzny i dlaczego pozostawił taką substancję w restauracji. Z informacji, które posiadam, wynika również, że pan właściciel wietrzył ten lokal żeby uniknąć nieprzyjemnego zapachu. Na chwilę obecną nie złożył zawiadomienia o tym zajściu - informuje Gembala.
Mariusz Łuszczewski, twierdzi, że jeszcze w sobotę złoży zawiadomienie w tej sprawie. Zdjęcia z monitoringu na których widać postać sprawcy publikuje na swoim profilu w serwisie Facebook.