Jak tłumaczy współorganizatorka jarmarku Monika Bieńkowska, w ten sposób dzieci uczą się, że zamiast wyrzucać dobre zabawki do śmieci, można się nimi z kimś innym wymienić.

- Jarmarki odbywają się co dwa miesiąca. Miejsca rozchodzą się praktycznie pierwszego dnia po zamieszczeniu ogłoszenia. Na pewno przydałoby się jeszcze troszkę więcej kupujących, natomiast zainteresowanie jest ogromne. Widać, że jest potrzeba wymiany - mówi Bieńkowska. - Największą popularnością cieszą się gry, puzzle i zabawki. Trochę mniejszą ubrania dziecięce, chociaż to zależy od pory roku.

Jak mówią odwiedzający imprezę, na stoiskach można znaleźć dosłownie wszystko. - Pomagam moim dzieciom sprzedawać zabawki, przede wszystkim puzzle i gry, w które już nie grają oraz książki, które przeczytały. Dzieci same ustalają ceny i same wybierają zabawki, które chcą sprzedać. Dzięki temu robią miejsce na nowe - wyjaśnia jedna z uczestniczek jarmarku.

Jarmark Dziecięcy w Cafe Niebko odbył się już po raz 16.