Odzież zabitych robotników w grudniu 1970 roku powinna być traktowana, tak jak traktowane są relikwie - uważa przewodniczący Solidarności na Pomorzu Zachodnim.
Mieczysław Jurek w ten sposób argumentuje prośbę skierowaną do Instytutu Pamięci Narodowej o przekazanie ubrań czterech zastrzelonych podczas ulicznych protestów osób.
W zasobach archiwalnych IPN są rzeczy Waldemara Szumińskiego, Stefana Stawickiego, Juliana Święcickiego i Zygmunta Toczka.
Szef Solidarności na Pomorzu Zachodnim chce, aby trafiły one do jednej z kaplic szczecińskiej katedry św. Jakuba. Docelowo mają stać się eksponatami izby pamięci, która powstaje na terenie Stoczni Szczecińskiej.
W grudniu 1970 roku w Szczecinie mieszkańcy protestowali przeciwko wprowadzonej podwyżce cen. Strajkujący podpalili gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Milicjanci i wojskowi otworzyli ogień. W starciach zginęło 16 osób, a około 100 zostało rannych.
W zasobach archiwalnych IPN są rzeczy Waldemara Szumińskiego, Stefana Stawickiego, Juliana Święcickiego i Zygmunta Toczka.
Szef Solidarności na Pomorzu Zachodnim chce, aby trafiły one do jednej z kaplic szczecińskiej katedry św. Jakuba. Docelowo mają stać się eksponatami izby pamięci, która powstaje na terenie Stoczni Szczecińskiej.
W grudniu 1970 roku w Szczecinie mieszkańcy protestowali przeciwko wprowadzonej podwyżce cen. Strajkujący podpalili gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Milicjanci i wojskowi otworzyli ogień. W starciach zginęło 16 osób, a około 100 zostało rannych.