Komunikat z informacją stowarzyszenie umieściło na swoim profilu na Facebooku. Po chwili pojawiły się komentarze: "To dyskryminacja", "Dlaczego zostałyśmy pokrzywdzone?", "Chyba pytaliście o radę trenera Moskala. Takiej bzdury dawno nie słyszałem".

Fanki Pogoni, które mają za sobą wyjazdy podwyższonego ryzyka, np. na mecze z Lechem Poznań czy z Arką Gdynia, z decyzją stowarzyszenia nie zgadzają się.

- Płeć nie ma tutaj nic do rzeczy. Nie sprowadzajmy kibicowania do takich absurdów - mówi jedna z nich. - Jeśli jakaś dziewczyna zdecyduje się na wyjazd, to jest na tyle ogarnięta, że sobie poradzi - dodaje kolejna.

Sprawa organizacji wyjazdów na mecze nie leży po stronie klubu piłkarskiego Pogoń Szczecin - mówi rzecznik prasowy Pogoni Szczecin, Krzysztof Ufland.

- Jeżeli jest taka decyzja, to spodziewam się, że są uzasadnione powody, dla których została ona podjęta - podejrzewa Krzysztof Ufland.

Stowarzyszenie Kibiców "Portowcy" tłumaczy, że nie jest w stanie zapewnić, kobietom oraz młodzieży poniżej lat 16, bezpieczeństwa podczas wyjazdu.

- Organizujemy przejazd od punktu A do punktu B, czyli bezpieczny wyjazd ze Szczecina i bezpieczny powrót do miasta. Mamy swoje powody, ale nie chcę o nich opowiadać. Zapraszamy wszystkich na stadion w Szczecinie w środę na mecz z Lechem - tłumaczył Maciej Kasprzyk ze Stowarzyszenia w magazynie "Wszystko na gorąco".

Zakaz dotyczy już najbliższego meczu wyjazdowego Pogoni z Ruchem, który odbędzie się w Chorzowie 15 kwietnia.