Podczas długiego weekendu na głównych drogach pracuje kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy. Kontrolują prędkość, stan techniczny pojazdów i trzeźwość kierowców - mówi komisarz Paweł Klimek.

- Jeżeli ktoś bardzo potrzebuje jechać, to siądźmy w taksówkę, pojedźmy, zawsze możemy podjechać do komisariatu zbadać się czy ewentualnie jeszcze nam tam coś w organizmie zostało, czy nie. Najlepiej jeśli się piło dzień wcześniej, po prostu na drugi dzień unikać samochodu, jak diabeł święconej wody - tłumaczy Klimek.

Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Ciarka zwraca uwagę, że każdy kierowca już w przeddzień wyjazdu powinien uważać z alkoholem. Funkcjonariusze zachęcają do sprawdzenia swojego stanu trzeźwości alkomatem.

- Tego typu urządzenia są dostępne na wielu stacjach benzynowych. Można też je kupić i użyć przed wyruszeniem w drogę - przypomina Ciarka.

Kierowcy mogą sprawdzić swój stan trzeźwości także w najbliższym komisariacie. Mariusz Ciarka przypomina jednak, żeby w takich przypadkach przyjść do jednostki policji pieszo lub poprosić o podwiezienie osobę trzeźwą. - Zdarzały się bowiem przypadki, kiedy na komisariat przyjeżdżał samochodem kierowca, a po sprawdzeniem alkomatem musiał pożegnać się z prawem jazdy - mówi rzecznik.

Kierowca pod wpływem alkoholu ma ograniczoną percepcję i wolniej reaguje na zdarzenia na drodze, co może powodować wypadek. W niektórych przypadkach występuje tak zwane widzenie tunelowe, czyli kierowca dostrzega tylko wąski wycinek pola widzenia przed sobą, a nie dostrzega na przykład pieszych poruszających się skrajem jezdni.