Pogoda przerwała regaty o Puchar Dnia Dziecka w Szczecinie. Zawody młodych żeglarzy rozgrywane były na jeziorze Dąbie.
Niedzielne wyścigi z powodu intensywnych opadów deszczu i flauty decyzją sędziów zostały odwołane - mówi Jerzy Kaczor, sędzia główny regat.
- Tego się obawialiśmy. Nie wiatru czy deszczu, tylko zmiennych kierunków. Oprócz tego później zabrakło wiatru - tłumaczy Kaczor.
W regatach od soboty uczestniczyło 54 młodych żeglarzy z Pomorza Zachodniego i Wielkopolski. Wygrał Miłosz Samek ze Szczecina.
- Wczoraj wiatr był umiarkowany, więc dobrze mi się pływało. Dzisiaj był bardzo mały wiatr, była flauta - mówi Samek.
W kategorii pań najszybszą żeglarką była Ola Bobrowska Goleniowa.
- Bardzo fajnie. Zwłaszcza jak się wpływa na metę i jest taki wielki sygnał, że jestem pierwsza. Bardzo się z tego cieszę - mówi Bobrowska.
Regaty o Puchar Dnia Dziecka, które zorganizowało Centrum Żeglarskie w Szczecinie, odbyły się już po raz 48.
- Tego się obawialiśmy. Nie wiatru czy deszczu, tylko zmiennych kierunków. Oprócz tego później zabrakło wiatru - tłumaczy Kaczor.
W regatach od soboty uczestniczyło 54 młodych żeglarzy z Pomorza Zachodniego i Wielkopolski. Wygrał Miłosz Samek ze Szczecina.
- Wczoraj wiatr był umiarkowany, więc dobrze mi się pływało. Dzisiaj był bardzo mały wiatr, była flauta - mówi Samek.
W kategorii pań najszybszą żeglarką była Ola Bobrowska Goleniowa.
- Bardzo fajnie. Zwłaszcza jak się wpływa na metę i jest taki wielki sygnał, że jestem pierwsza. Bardzo się z tego cieszę - mówi Bobrowska.
Regaty o Puchar Dnia Dziecka, które zorganizowało Centrum Żeglarskie w Szczecinie, odbyły się już po raz 48.
Niedzielne wyścigi z powodu intensywnych opadów deszczu i flauty decyzją sędziów zostały odwołane - mówi Jerzy Kaczor, sędzia główny regat.
W regatach od soboty uczestniczyło 54 młodych żeglarzy z Pomorza Zachodniego i Wielkopolski. Wygrał Miłosz Samek ze Szczecina.