W centrum Szczecina w czwartek po południu doszło do napadu na biznesmena, któremu zrabowano około 100 tys. złotych, a zaatakowano go, gdy opuszczał kantor przy placu Lotników. Policja nie udziela żadnych informacji w tej sprawie, a śledztwo nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową Szczecin-Niebuszewo.
- Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo nadzoruje śledztwo w sprawie rozboju jaki miał miejsce w dniu ósmego czerwca i polegał na zaborze przy użyciu przemocy znacznej kwoty pieniędzy na szkodę pokrzywdzonego - informuje Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Poszkodowany to biznesmen, który na granicy w Lubieszynie handluje papierosami. Zajmuje się także sprzedażą nieruchomości, a poza tym trudni się pokątnie wymienia walutę miejscowym handlarzom. W Szczecinie wymieniał euro na złotówki. Robi to od lat, nie ma ochrony, pieniądze nosi w torbie. W czwartek zrabowano mu utarg z kilku dni.
- Pokrzywdzony opuścił kantor i posiadał przy sobie znaczną kwotę pieniędzy. Z tych wstępnych informacji, które posiadamy wynika, że nie stała mu się żadna poważna krzywda, ale z uwagi na dobro postępowania nie udzielamy ponadto żadnych informacji - dodała Joanna Biranowska-Sochalska.
Poszkodowanym od dłuższego czasu interesowała się policja, na kilka dni przed napadem został on zatrzymany przez funkcjonariuszy na targowisku w Lubieszynie.
Poszkodowany to biznesmen, który na granicy w Lubieszynie handluje papierosami. Zajmuje się także sprzedażą nieruchomości, a poza tym trudni się pokątnie wymienia walutę miejscowym handlarzom. W Szczecinie wymieniał euro na złotówki. Robi to od lat, nie ma ochrony, pieniądze nosi w torbie. W czwartek zrabowano mu utarg z kilku dni.
- Pokrzywdzony opuścił kantor i posiadał przy sobie znaczną kwotę pieniędzy. Z tych wstępnych informacji, które posiadamy wynika, że nie stała mu się żadna poważna krzywda, ale z uwagi na dobro postępowania nie udzielamy ponadto żadnych informacji - dodała Joanna Biranowska-Sochalska.
Poszkodowanym od dłuższego czasu interesowała się policja, na kilka dni przed napadem został on zatrzymany przez funkcjonariuszy na targowisku w Lubieszynie.