Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Akcja "Łapki na kierownicę" potrwa do końca czerwca. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Akcja "Łapki na kierownicę" potrwa do końca czerwca. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
"Łapki na kierownicę" policyjna akcja mająca na celu edukację kierowców używających telefonów komórkowych w czasie jazdy - w komentarzach gości programu "Radio Szczecin na Wieczór".
Kilka sekund w trakcie których np. odbieramy telefon może mieć katastrofalne skutki - przestrzega Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

- Rozproszenie rzędu pięciu sekund nawet przy prędkości 50 km/h, kiedy przejeżdżamy 14 metrów na sekundę, pokonamy prawie 60 m w terenie zabudowanym. Czas reakcji na zagrożenie to jest średnio statystycznie 1-2 sekundy, czyli około 16 metrów. Nie mamy żadnych szans potracenia tego pieszego, który w tym czasie wejdzie na drogę lub samochodu, nawet takiego, który nam wymusi pierwszeństwo - tłumaczy Kuzio.

Wtóruje mu biegły sądowy w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu Marek Młodożeniec. Jak mówi, niewielka jest różnica pomiędzy telefonem a wypiciem alkoholu.

- Porównywalne do rozmowy przez telefon komórkowy jest jazda po użyciu alkoholu czy w stanie nietrzeźwości, odpowiadająca pół promila alkoholu we krwi - mówi Młodożeniec.

Za korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy bez zestawu głośnomówiącego czy pisanie esemesów można dostać mandat. Według taryfikatora to 200 zł i pięć punktów karnych.

Akcja "Łapki na kierownicę" potrwa do końca czerwca.
Kilka sekund w trakcie których np. odbieramy telefon może mieć katastrofalne skutki - przestrzega Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Wtóruje mu biegły sądowy w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu Marek Młodożeniec. Jak mówi, niewielka jest różnica pomiędzy telefonem a wypiciem alkoholu.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty