Wojewódzkie szpitale z naszego regionu kwestionują listę Narodowego Funduszu Zdrowia. Kilka dni temu Fundusz poinformował, które placówki i na co otrzymają pieniądze.
Tym samym dyrektorzy trzech wojewódzkich szpitali - bez pełnego kontraktu - będą się odwoływać.
Protesty złożą szpital w Zdrojach i Kołobrzegu oraz Zachodniopomorskie Centrum Onkologiczne w Szczecinie. W pierwszym przypadku NFZ nie zagwarantował pieniędzy na utrzymanie m.in. dwóch oddziałów dla dzieci np. okulistyki, a także dwóch poradni dla dzieci - w tym leczenia zeza. Z kolei w szpitalu w Kołobrzegu do sieci nie weszła poradnia onkologiczna. Jeżeli chodzi o Zachodniopomorskie Centrum Onkologiczne brak gwarancji na wykonanie świadczeń dotyczy poradni dermatologii i ginekologii.
Niewpisanie na listę NFZ wcześniej wymienionych poradni i oddziałów nie oznacza jednak, że nie będą one działać nawet, jeśli protesty nie zostaną uwzględnione. Fundusz może ogłosić konkursy, w których szpitale mogą starać się o pieniądze na leczenie chorób w tych zakresach.
Protesty złożą szpital w Zdrojach i Kołobrzegu oraz Zachodniopomorskie Centrum Onkologiczne w Szczecinie. W pierwszym przypadku NFZ nie zagwarantował pieniędzy na utrzymanie m.in. dwóch oddziałów dla dzieci np. okulistyki, a także dwóch poradni dla dzieci - w tym leczenia zeza. Z kolei w szpitalu w Kołobrzegu do sieci nie weszła poradnia onkologiczna. Jeżeli chodzi o Zachodniopomorskie Centrum Onkologiczne brak gwarancji na wykonanie świadczeń dotyczy poradni dermatologii i ginekologii.
Niewpisanie na listę NFZ wcześniej wymienionych poradni i oddziałów nie oznacza jednak, że nie będą one działać nawet, jeśli protesty nie zostaną uwzględnione. Fundusz może ogłosić konkursy, w których szpitale mogą starać się o pieniądze na leczenie chorób w tych zakresach.