Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Źródło fot. www.facebook.com/maciek.monkiewicz
Źródło fot. www.facebook.com/maciek.monkiewicz
Rowerzysta, który w Szczecinie potrącił 5-latka, zgłosił się na policję. Z opinii świadków wynika, że nie uciekł. Chodzi o wypadek, do którego doszło w piątek, w okolicy ul. Zaleskiego. Chłopczyk doznał urazu głowy.
Ojciec małego Filipa, szukając sprawcy, umieścił w internecie mocny, poruszający wpis. Post udostępniło na Facebooku prawie 50 tysięcy osób. Wynikało z niego, że rowerzysta nawet się nie zatrzymał.

""Kolego", który dziś ok. 14:30 potrąciłeś rowerem mojego syna na alejce przy torach, obok wiaduktu pod ul. Mickiewicza i uciekłeś, zostawiając go zakrwawionego po same buty z 80-letnią prababcią. Mam dla ciebie życzenia;
- życzę ci sytuacji, w której siedząc w pracy, planujesz weekendowy wyjazd z dzieckiem nad jezioro i dostajesz telefon ze szpitala, że trafił tam twój syn po wypadku i nie wiadomo co z nim jest,
- szczerze życzę ci 15 minut jazdy samochodem do szpitala z którego nie wiesz czy wyjdziesz jeszcze ojcem czy już byłym ojcem,
- życzę ci widoku białej kości czaszki pięciolatka, wystającej z porozcinanej głowy,
- obyś miał okazję usłyszeć krzyk bólu swojego dziecka tak głośny, że zaczyna ci się kręcić w głowie,
- życzę ci, żebyś miał okazję obezwładniać swoje pięcioletnie dziecko na szpitalnej sali, po to aby lekarze mogli go pozszywać,
- życzę tobie też, żebyś miał odwagę spojrzeć w oczy dziecku, które tak bardzo skrzywdziłeś i zostawiłeś zalane krwią".


Jak czytaliśmy w poście, chłopczyk spacerował z prababcią alejką przy torach, obok wiaduktu pod ul. Mickiewicza. Nagle od strony Netto, w kierunku starej stacji Szczecin Pogodno przejechał rowerzysta, potrącił dziecko i odjechał, zostawiając krwawiącego Filipa. Sprawą zajęła się policja.

Jak poinformował Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej, rowerzysta zgłosił się na policję już w sobotę. To około 40-letni mężczyzna. Został przesłuchany. Kimon dodał, że z opinii świadka wynika, że po wypadku rowerzysta zatrzymał się i pomagał. Rzecznik nie zdradza jednak szczegółów dla dobra śledztwa.

- Mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka. Nie kończymy jeszcze postępowania. Cyklista zatrzymał się i udzielał pomocy. Wskazuje to zarówno on sam, jak i świadek zdarzenia, który też pomagał temu chłopcu - zaznacza Przemysław Kimon.

Policja prosi, by wszyscy świadkowie tego zdarzenia zgłosili się na komendę. Po zakończeniu śledztwa będzie wiadomo, czy rowerzysta usłyszy zarzuty.

Mały Filip czuje się nieźle, choć na razie przebywa w domu, bo obawia się wyjścia na dwór. Miejsce zdarzenia nie jest objęte monitoringiem.

Rodzice Filipa nie chcą zabierać głosu w temacie. Poinformowali, że czekają na finał postępowania.
Relacja Anny Łukaszek

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty