Kawałki kiełbasy naszpikowane farmaceutykami znaleziono na jednym z osiedli w Stargardzie. Natrafiła na nie mieszkanka os. Tysiąclecia - informuje Głos Szczeciński.
W ubiegłym roku na tym samym osiedlu ktoś rozrzucał kiełbasę z gwoździami. Tym razem wędlina z biało-niebieskimi kapsułkami leżała niedaleko wejścia na klatkę schodową jednego z bloków.
Dodaj komentarz 2 komentarze
A może zamiast robić aferę, to ktoś by się zastanowił i coś zrobił z bezpańskimi kotami, których wałęsa się całe multum? Na Zachodzie byłoby to nie do pomyślenia!
Wyplenicie koty - pojawią się szczury i myszy. To stare prawidło.
Zresztą to, że kotów jest wiele oznacza, że mają czym się żywić, na co polować. Może właśnie polują na tego typu gryzonie?
W centrum Szczecina na podwórku starej kamienicy-studni stoi śmietnik. Mimo, że to niby szczelne kontenery, to szczury i tak zrobiły sobie z niego stołówkę.
A bysiory były takie, że gdyby nie ogon i krótkie uszka, to można by mówić "o! królik"! Po pewnym czasie nie bały się już nawet ludzi, a zwłaszcza dzieci... Trutki-srutki i łapki nie pomagały! Dopiero ściągnięcie KOTA, a w zasadzie kotki ;), zakończyło szczurze wakacje.
Teraz dzieci bez obawy mogą biegać ze śmieciami! a co! nie mają już wymówki :))