Przez ostatnie lata toczył głośne, medialne spory z rektorem - dziś kończy pracę związkowca na uczelni. Sebastian Sahajdak nie będzie już przewodniczącym Związku Zawodowego Solidarność na Uniwersytecie Szczecińskim.
To ostatni dzień jego kadencji. We wtorek odbędą się wybory nowego przewodniczącego. Ten odchodzący - Sebastian Sahajdak, wielokrotnie toczył boje z władzami Uniwersytetu. W ostatnich latach podnosił problem braku transparentności uczelni - protestował pod drzwiami rektora i domagał się udostępnienia dokumentów uczelni. Pisał też artykuły, w których wyliczał straty Uniwersytetu za przegrane procesy sądowe z pracownikami. Teraz, jak nam tłumaczy, odchodzi ze związków, bo to naturalna kolej rzeczy.
Nie zmienia jednak zdania o rektorze i jego współpracownikach. Po 11 latach spędzonych na uczelni - według Sebastiana Sahajdaka - władze Uniwersytetu nie są nauczone myślenia akademickiego, a zarządzają jak oligarchowie.
Nowego szefa związkowców na US powinniśmy poznać we wtorek wieczorem.
Nie zmienia jednak zdania o rektorze i jego współpracownikach. Po 11 latach spędzonych na uczelni - według Sebastiana Sahajdaka - władze Uniwersytetu nie są nauczone myślenia akademickiego, a zarządzają jak oligarchowie.
Nowego szefa związkowców na US powinniśmy poznać we wtorek wieczorem.