Przed godziną 17 na skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej z Pierwszej Brygady w Stargardzie jadący na sygnale nieoznakowany radiowóz marki BMW zderzył się z samochodem osobowym. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Nie da się na ten moment ustalić kto był sprawcą tego zdarzenia - tłumaczy Krzysztof Wojsznarowicz z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
- Z informacji, jakie posiadam na chwilę obecną, policjanci poruszali się jako pojazd uprzywilejowany. Nie mamy szacunkowych kosztów naprawy tego pojazdu. Jesteśmy na etapie szczegółowego wyjaśniania okoliczności tego zdarzenia. Jak do tego doszło, kto i jak jechał i włączał się do ruchu - mówi Wojsznarowicz.
Komenda w Stargardzie otrzymała radiowóz pod koniec stycznia tego roku. Auto ma moc 251 koni mechanicznych. Policyjne BMW kosztowało skarb państwa prawie 200 tysięcy złotych.
- Z informacji, jakie posiadam na chwilę obecną, policjanci poruszali się jako pojazd uprzywilejowany. Nie mamy szacunkowych kosztów naprawy tego pojazdu. Jesteśmy na etapie szczegółowego wyjaśniania okoliczności tego zdarzenia. Jak do tego doszło, kto i jak jechał i włączał się do ruchu - mówi Wojsznarowicz.
Komenda w Stargardzie otrzymała radiowóz pod koniec stycznia tego roku. Auto ma moc 251 koni mechanicznych. Policyjne BMW kosztowało skarb państwa prawie 200 tysięcy złotych.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Najlepszym komentarzem będzie...brak komentarza :/
Nie wiem czego teraz uczą na kursie ale jak ja zdawałem na prawko - to pojazd uprzywilejowanym trzeba było bezwzględnie przepuścić. Zauważyłem że teraz wpuszczają tramwaj na rondo - wbrew przepisom - nową modą. Tramwaj wpuszcza a policję czy karetkę zablokują.Jak ma być bezpiecznie ???
Te samochody muszą coś wydzielać, jakąś chemię. Inaczej zachowania kierowców BMW wytłumaczyć się nie da...
Szczecin. A mnie uczyli podczas egzaminów dopuszczających do prowadzenia pojazdu uprzywilejowanego że mam prawo nie stosować się do nie których znaków zakazu,nakazu itp. ale mam bezwzględny obowiązek zachowania szczególnej ostrożności poruszając się podczas tego przywileju-jak podkreślano. Nie oceniam sytuacji na fot.1 ale wszystko wskazuje na winę policjanta; to czołówka na przeciwległym pasie ruchu. I "być może cywil" nie miał gdzie zjechać a oni pewnie zapier...* Osobna kwestia to słyszalność sygnałów dźwiękowych takich pojazdów (karetka wyższa zobaczysz, wóz strażacki też; ale osobówka za osobówką już ciężko ...)
tak się rozpie..a nie swoje pieniądze! bravo milicja - na was zawsze można liczyć :-)