Radni komisji tłumaczą, że przyczyną są możliwe nieprawidłowości finansowe w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Według prezydenta Stargardu to działanie polityczne związane z kampanią, bo konkretnych zarzutów brak.

Wniosek o audyt i zawiadomienie do prokuratury to inicjatywa radnej Marioli Łady-Siwiec. Radna o szczegółach nie chce mówić. Wiadomo jedynie, że wnioski i zawiadomienie to pokłosie sprawozdań finansowych MPGK, które są składane radnym. Te mogły być nieprawdziwe. Jeśli jednak wszystko odbywa się prawidłowo, to nie ma się czego bać. - Audyt, który kończy się pozytywnie, podnosi rangę spółki - zauważa Łada-Siwiec. - Ale uważam, że ten audyt nie zakończy się pozytywnie - dodaje.

Prezydent Stargardu Rafał Zając odpowiada, że trudno jest się odnieść do sprawy bez konkretnych zarzutów. Według niego to nie jest merytoryczne działanie, a polityczne, związane z nadchodzącymi wyborami.

- Przed wyborami zrobiła się taka atmosfera, że radni komisji są w stanie przegłosować wszystko, nawet to, że od jutra samochody w Stargardzie będą jeździć lewą stroną. Tylko pytanie co z tego wynika - mówi Zając.

Audytora w MPGK w Stargardzie w najbliższym czasie ma wybrać przewodniczący rady miasta Marcin Przepióra. Nie wiadomo jeszcze czy wskaże go sam czy ogłosi przetarg na to zadanie.