Chłopiec w niedzielę dotknął metalowego elementu latarni na promenadzie. Trafił na dwa dni na obserwację do szpitala, nie odniósł poważniejszych obrażeń.

W poniedziałek rzeczniczka Urzędu Morskiego w Słupsku - Anna Gliniecka-Woś - w naszej audycji interwencyjnej " Czas Reakcji " zapewniała, że promenada znajduje się na terenie Urzędu, ale została przekazana Gminie Mielno.

W marcu 2017 roku podpisaliśmy umowę użyczenia z Gminą Mielno - mówiła Gliniecka-Woś.

We wtorek burmistrz Mielna Olga Roszak-Pezała przedstawiła inną wersję.

- Promenada jest wyłączona z powierzchni naszej umowy. Nadzór nad całością, jak i lampami, bo tak było w projekcie technicznym, jest pod nadzorem Urzędu Morskiego. Jeśli byłaby pod naszym, to byłaby wydana do nas protokołem przekazania. Natomiast takiego protokołu na tę inwestycję nie podpisywaliśmy - mówi Roszak-Pezała.

Czekamy na komentarz słupskiego Urzędu. Do kogo należy latarnia - to mogą ustalić śledczy. Matka chłopca złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Prokuraturze Rejonowej w Koszalinie.