Ten rok dla rolników był wyjątkowo trudny, bo przez susze w Zachodniopomorskiem plony są średnio o połowę mniejsze. Trzeba jednak szanować to co jest - mówi Tomasz Sikorski, rolnik z Lisowa niedaleko Chociwla.

- Świętujemy to, co Bóg dał. Choć jest totalna susza! Pracujemy, ciągniemy z ziemi, co możemy, ale "góra" nam nie pozwala. Boże, trochę wody! Wody mamy za mało - zaznaczył Tomasz Sikorski.

Na dożynkach w Barzkowicach był też zachodniopomorski wojewoda. Tomasz Hinc przypomniał, że rolnicy mogą liczyć na państwo. Rząd przeznaczył na pomoc dla nich prawie 800 mln złotych w związku z klęską suszy.

- W województwie mamy bardzo trudną sytuację. W poprzednich latach były podtopienia, teraz jest susza. Jesteśmy na etapie szacowania strat, komisje pracują intensywnie, przesyłają raporty, gdy wszystkie spłyną do jednego systemu możliwa będzie wypłata środków dla rolników dotkniętych klęską suszy - zapowiedział wojewoda.

W Barzkowicach od piątku trwa też AgroPomerania, jedne z największych targów rolniczych w Polsce. Wystawiane są m.in. kombajny, traktory, ogrody warzywne i kwiatowe. Odwiedzających przyciągają też zwierzęta, np. kury czy przepiórki.

- To jest ciekawostka: są ozdobne, do chowu, różne... - My z miasta, dawno nie widziałyśmy takiej kury. - Są inne, kolorowe, nietuzinkowe... - W domu mam 80 sztuk, akurat te są najlepsze - mówili wystawcy i odwiedzający.

Barzkowice w trakcie targów odwiedza około 130 tys. osób.