O sytuacji opowiadał, w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", dyrektor Miejskiej Biblioteki Krzysztof Marcinowski. - Piec grzewczy wykazał błąd - wyciek spalin. W takiej sytuacji piec się automatycznie wyłącza, więc nie mogliśmy ogrzewać filii, a zrobiło się już zimno, w związku z czym musieliśmy przerwać wypożyczanie z tej filii i zajęliśmy się usuwaniem usterki - poinformował Marcinowski.

W czasie, kiedy filia biblioteki przy ulicy Bolesława Śmiałego jest nieczynna czytelników przejęła filia przy Placu Lotników.

- Trzeba było wymienić wkład kominowy, pojawił się ponadto spór kompetencyjny pod tytułem: "kto to ma załatwić?", bo lokal wynajmujemy od ZBiLK-u, ponadto musieliśmy też ogłosić konkurs ofert. Żeby już dalej nie przedłużać tych historii, to podjęliśmy się, na własny koszt, wymienić ten wkład - dodał dyrektor Marcinowski.

Dyrektor Marcinowski poinformował, że ogrzewanie powinno działać już w najbliższy poniedziałek.