W poniedziałek miał zapaść wyrok w tej sprawie dla kilkunastu osób, których prokuratura i aktywiści Stowarzyszenia Basta oskarżają o znęcanie się nad krowami i świniami. Sędzia Ryszard Bitner otworzył zamknięty już przewód sądowy uznając, że raz jeszcze musi przeanalizować zachowania poszczególnych oskarżonych.
- Doszedłem do wniosku, że po to, żeby w należyty sposób ocenić zachowania poszczególnych oskarżonych niezbędnym będzie ponowne odtworzenie materiału wideo, który odtwarzaliśmy w trakcie rozprawy z konkretnym wskazaniem, jakie fragmenty tych nagrań dotyczą poszczególnych oskarżonych - tłumaczy Bitner.
Mecenas Marta Adamek Donheffner uważa, że w tej sprawie nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej. Zwłaszcza, że - jak mówi - materiał prokuratury nie dowodzi winy pracowników Agrofirmy.
- Indywidualizacja odpowiedzialności karnej obowiązuje w naszym polskim procesie karnym. Nie można odpowiedzialności rozszerzać na odpowiedzialność zbiorową, żeby jedne osoby ponosiły odpowiedzialność za czyny czy zdarzenia dotyczące zupełnie innych osób a tak w mojej ocenie próbuje się w tej sprawie zrobić - uważa Donheffner.
Łukasz Musiał ze Stowarzyszenia Basta zgadza się, że nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej. Ale jego zdaniem, na ławie oskarżonych powinna znaleźć się jeszcze jedna osoba.
- Zabrakło na ławie oskarżonych pracownika, który był na większości tych nagrań i m.in. kopał świnię w twarz, która utknęła w barierkach. Będziemy chcieli to dopilnować i to będzie osobny proces - zapewnia Musiał.
Do znęcenia się nad zwierzętami miało dojść dwa lata temu. Podstawą materiału dowodowego jest film nagrany przez aktywistów Basty z Agrofirmy Witkowo. Proces toczy się w Sądzie Rejonowym w Stargardzie.
Mecenas Marta Adamek Donheffner uważa, że w tej sprawie nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej. Zwłaszcza, że - jak mówi - materiał prokuratury nie dowodzi winy pracowników Agrofirmy.
- Indywidualizacja odpowiedzialności karnej obowiązuje w naszym polskim procesie karnym. Nie można odpowiedzialności rozszerzać na odpowiedzialność zbiorową, żeby jedne osoby ponosiły odpowiedzialność za czyny czy zdarzenia dotyczące zupełnie innych osób a tak w mojej ocenie próbuje się w tej sprawie zrobić - uważa Donheffner.
Łukasz Musiał ze Stowarzyszenia Basta zgadza się, że nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej. Ale jego zdaniem, na ławie oskarżonych powinna znaleźć się jeszcze jedna osoba.
- Zabrakło na ławie oskarżonych pracownika, który był na większości tych nagrań i m.in. kopał świnię w twarz, która utknęła w barierkach. Będziemy chcieli to dopilnować i to będzie osobny proces - zapewnia Musiał.
Do znęcenia się nad zwierzętami miało dojść dwa lata temu. Podstawą materiału dowodowego jest film nagrany przez aktywistów Basty z Agrofirmy Witkowo. Proces toczy się w Sądzie Rejonowym w Stargardzie.
Sędzia Ryszard Bitner otworzył zamknięty już przewód sądowy uznając, że raz jeszcze musi przeanalizować zachowania poszczególnych oskarżonych.
Mecenas Marta Adamek Donheffner uważa, że w tej sprawie nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej. Zwłaszcza, że - jak mówi - materiał prokuratury nie dowodzi winy pracowników Agrofirmy.