Miasto nie mówi "nie" w sprawie remontu odkrytego basenu na szczecińskim Golęcinie, czyli popularnej "Paprotki".
Zbudowana w czynie społecznym w latach 60. od lat niszczeje, pomimo wielu inicjatyw mających na celu aktywowanie kąpieliska. Wtedy urzędnicy twierdzili, że nie ma pieniędzy, bo na remont obiektu ukrytego pomiędzy blokami a ogródkami działkowymi potrzebne jest kilka milionów złotych. To może się zmienić, ale jak mówi Andrzej Kus z Zakładu Usług Komunalnych, najpierw priorytety.
- W pierwszej kolejności zrobimy Dziewoklicz oraz Dąbie. Umowa na przebudowę Dziewoklicza zostanie podpisana najprawdopodobniej w ciągu dwóch tygodni. Niebawem startujemy z przetargiem na kąpielisko Dąbie. Być może w przyszłym roku już Głębokie. Jeśli te trzy obiekty już zrobimy nowoczesnymi europejskimi kąpieliskami, wówczas niewykluczone, że przystąpimy do takich obiektów jak wspomniany basen - mówi Kus.
Kompleks składający się z basenu i brodzika dla dzieci a także placu zabaw przestał działać w 2008 roku. Mieszkańcy ulicy Paproci wspominają, że w lato przyjeżdżały tu całe rodziny z północnych dzielnic Szczecina.
- W wakacje to można było poszaleć na placu zabaw, ochłodzić się w basenie, pograć w piłkę na boisku. Fajnie było. Teraz to bieda. - Byłem trochę za dorosły. Wieczorem parę razy wszedłem do wody. Córka i syn to tak. - Bardzo dużo ludzi. Z innych dzielnic do nas przychodzili się kąpać - mówią mieszkańcy.
Oprócz "Paprotki" w Szczecinie odkryty basen znajduje się jeszcze np. przy stadionie Pogoni. Tam na remont nie ma szans - w jego miejscu ma przebiegać obwodnica śródmiejska.
- W pierwszej kolejności zrobimy Dziewoklicz oraz Dąbie. Umowa na przebudowę Dziewoklicza zostanie podpisana najprawdopodobniej w ciągu dwóch tygodni. Niebawem startujemy z przetargiem na kąpielisko Dąbie. Być może w przyszłym roku już Głębokie. Jeśli te trzy obiekty już zrobimy nowoczesnymi europejskimi kąpieliskami, wówczas niewykluczone, że przystąpimy do takich obiektów jak wspomniany basen - mówi Kus.
Kompleks składający się z basenu i brodzika dla dzieci a także placu zabaw przestał działać w 2008 roku. Mieszkańcy ulicy Paproci wspominają, że w lato przyjeżdżały tu całe rodziny z północnych dzielnic Szczecina.
- W wakacje to można było poszaleć na placu zabaw, ochłodzić się w basenie, pograć w piłkę na boisku. Fajnie było. Teraz to bieda. - Byłem trochę za dorosły. Wieczorem parę razy wszedłem do wody. Córka i syn to tak. - Bardzo dużo ludzi. Z innych dzielnic do nas przychodzili się kąpać - mówią mieszkańcy.
Oprócz "Paprotki" w Szczecinie odkryty basen znajduje się jeszcze np. przy stadionie Pogoni. Tam na remont nie ma szans - w jego miejscu ma przebiegać obwodnica śródmiejska.