"Uwaga, złodzieje" - przestrzegają szczecińscy policjanci, a informują o tym też spółdzielnie mieszkaniowe. To w związku z ostatnią obserwacją wzrostu liczby włamań. Dzielnicowi pukają do drzwi mieszkań, a spółdzielnie wywieszają kartki z informacjami aby uważać.
Gdzie najczęściej dochodzi do włamań i jak duża jest liczba ich prób, tego policja nie zdradza. Akcja prowadzona jest w całym mieście - mówi podkomisarz Anna Gembala z zachodniopomorskiej komendy.
- Jakiś czas temu informowaliśmy państwa o pojawiających się oszustwach, np. na wnuczka. Naszą rolą jest także zapobiegać różnego rodzaju przestępstwom. Prosimy o to, aby mieszkańcy zwrócili uwagę na właściwe zabezpieczenie swojego mieszkania. Przede wszystkim zamykanie okien na parterach - mówi Gembala.
Kartki z ostrzeżeniami w klatkach schodowych można zobaczyć m.in. na Gumieńcach. Przy ul. Hrubieszowskiej miały miejsce włamania do klatek schodowych i piwnic, co może oznaczać, że złodzieje będą próbowali dostać się do mieszkań - informuje jedna z tamtejszych spółdzielni. A co na to mieszkańcy?
- Takie informacje są potrzebne. - Tutaj na osiedlu kilka razy. Spółdzielnia informowała, że były włamania, że chodzą na klatkach i sprawdzają czy są otwarte drzwi od mieszkań - mówią mieszkańcy.
Policjanci i pracownicy spółdzielni proszą o też o zwrócenie uwagi na hałasy dobiegające z klatek schodowych.
- Jakiś czas temu informowaliśmy państwa o pojawiających się oszustwach, np. na wnuczka. Naszą rolą jest także zapobiegać różnego rodzaju przestępstwom. Prosimy o to, aby mieszkańcy zwrócili uwagę na właściwe zabezpieczenie swojego mieszkania. Przede wszystkim zamykanie okien na parterach - mówi Gembala.
Kartki z ostrzeżeniami w klatkach schodowych można zobaczyć m.in. na Gumieńcach. Przy ul. Hrubieszowskiej miały miejsce włamania do klatek schodowych i piwnic, co może oznaczać, że złodzieje będą próbowali dostać się do mieszkań - informuje jedna z tamtejszych spółdzielni. A co na to mieszkańcy?
- Takie informacje są potrzebne. - Tutaj na osiedlu kilka razy. Spółdzielnia informowała, że były włamania, że chodzą na klatkach i sprawdzają czy są otwarte drzwi od mieszkań - mówią mieszkańcy.
Policjanci i pracownicy spółdzielni proszą o też o zwrócenie uwagi na hałasy dobiegające z klatek schodowych.
Dodaj komentarz 3 komentarze
a co tam we francji słychać?
@RaF a w Budapeszcie?
Miałem sytuacje o 2 w nocy kiedy spałem ktoś zapukał kilka razy mi w drzwi od domu . Oczywiście szybko wstałem u góry przez okno zobaczyłem jakiegoś gościa za płotem który stał ma czatach a jego koledzy sprawdzali czy ktoś jest na posesji ( w domu ) otworzyłem okno i krzyknąłem na szczęście złodzieje uciekli . To było pare miesięcy temu mieszkam na obrzeżach Szczecina Wiec z tym wszystkim to prawda miałem sytuacje na własnych oczach dlatego uważajcie bo różnie w żuciu bywa . Sprytnie to ronią najpierw sprawdzają czy są właściciele jeżeli nie ma to robią włamania do domów pozdrawiam .