Jeden z inicjatorów zlotu Zbigniew Choiński mówi, że atmosfera imprezy jest wyjątkowa, a zimowy Bałtyk przyciąga jak magnes.

- Kąpiel w morzu - w takich zimowych warunkach - jest zupełnie inną kąpielą niż w rzecze czy w jeziorze. To nie jest to samo. Morska kąpiel zimą jest najprzyjemniejszą kąpielą i ludzie po prostu chcą takich doznań. To jest też świetna okazja dla tych, którzy chcieliby spróbować, bo w takiej wielkiej grupie to jest zdecydowanie łatwiejsze - powiedział inicjator zlotu.

Choiński dodał, że w ciągu lat impreza się rozwinęła.

- Pierwsze zloty były takie dość skromne. Przyjechali ludzie, przebrali się, każdy w innych dresach. Dzisiaj te grupy wszystkie mają odpowiednie stroje jednolite. Do tego się przebierają. To wygląda jak karnawał w Rio - ocenił Choiński.

Na finał Międzynarodowego Zlotu w niedzielę w samo południe morsy wykąpią się w Bałtyku. Wcześniej ulicami Mielna przejdzie kolorowa morsowa parada. W imprezie udział zapowiedziało ponad 5 i pół tysiąca osób.