Konfitura z płatków róż, pierniki szczecińskie, paszteciki gwdowskie czy miody drahimskie - wszystkich tych produktów i wielu innych można było skosztować w szczecińskiej Starej Komendzie. Odbył się tam pierwszy "Wieczór z zachodniopomorskim produktem regionalnym".
Na miejscu zebrało się kilkunastu lokalnych wytwórców żywności, której próżno szukać w marketach. Każdy prezentował to, co ma w swojej ofercie najlepszego.
- Takie spotkania są bardzo potrzebne. - Wielbiciele produktów regionalnych zjawili się tutaj, bo chcieli te produkty zobaczyć, porównać, spróbować..., bo one bardzo ładnie się komponują. - Trochę "zamerykanizowaliśmy" sobie jedzenia, ale musimy "wrócić do Polski", bo nasze produkty są jednak najlepsze - mówili producenci zachodniopomorskich specjałów.
Jak zaznacza dyrektor Domu Kultury "Słowianin", Jacek Janiak, współorganizator wydarzenia, impreza ma wypromować regionalne rarytasy i liczy, że to dopiero początek czegoś większego.
- Mam nadzieję, że to się przerodzi w imprezy klimatyczne, tematyczne, gdzie będziemy może robili spotkania z chlebem, z pieczywem cukierniczym..., może z kiszonkami, a może z samymi rybami? Po dzisiejszym zainteresowaniu widzę, że niczego więcej nie potrzeba - ocenił Jacek Janiak.
Podczas spotkania w Starej Komendzie oprócz degustacji można było porozmawiać z wytwórcami na temat walorów ich produktów. Od strony muzycznej wieczór uświetnił Zespół Pieśni i Tańca "Szczecinianie".
- Takie spotkania są bardzo potrzebne. - Wielbiciele produktów regionalnych zjawili się tutaj, bo chcieli te produkty zobaczyć, porównać, spróbować..., bo one bardzo ładnie się komponują. - Trochę "zamerykanizowaliśmy" sobie jedzenia, ale musimy "wrócić do Polski", bo nasze produkty są jednak najlepsze - mówili producenci zachodniopomorskich specjałów.
Jak zaznacza dyrektor Domu Kultury "Słowianin", Jacek Janiak, współorganizator wydarzenia, impreza ma wypromować regionalne rarytasy i liczy, że to dopiero początek czegoś większego.
- Mam nadzieję, że to się przerodzi w imprezy klimatyczne, tematyczne, gdzie będziemy może robili spotkania z chlebem, z pieczywem cukierniczym..., może z kiszonkami, a może z samymi rybami? Po dzisiejszym zainteresowaniu widzę, że niczego więcej nie potrzeba - ocenił Jacek Janiak.
Podczas spotkania w Starej Komendzie oprócz degustacji można było porozmawiać z wytwórcami na temat walorów ich produktów. Od strony muzycznej wieczór uświetnił Zespół Pieśni i Tańca "Szczecinianie".