Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Dane GUS wskazują, że przeciętny mężczyzna żyje w Polsce niecałe 74, a przeciętna kobieta - niecałe 82 lata. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Dane GUS wskazują, że przeciętny mężczyzna żyje w Polsce niecałe 74, a przeciętna kobieta - niecałe 82 lata. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Stres, brak dbałości o zdrowie oraz złe odżywianie się: m.in. to powoduje - zdaniem gości audycji „Radio Szczecin na Wieczór” - że Polacy żyją coraz krócej. Zgodnie z ostatnimi danymi Głównego Urzędu Statystycznego prognozowana długość życia osoby, która ma obecnie 60 lat skróciła się o 1,5 miesiąca względem ubiegłego roku.
Ubiegły rok jest drugim z rzędu - po 2017 roku - w którym zanotowano taka anomalię. Zdaniem dr Marty Giezek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie oraz przewodniczącej tutejszego Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego styl życia wymusza taki trend.

- Jako Polacy po prostu nie potrafimy o siebie dbać: stres, niewłaściwe odżywianie, przemęczenie, pogoń za dodatkowymi źródłami dochodu..., to wszystko wpływa na nasz styl życia i na to, że faktycznie dane demograficzne są takie - analizowała dr Giezek.

Według dr Urszuli Majewskiej, wojewódzkiego konsultanta ds. geriatrii, nie bez znaczenia jest też zmiana modelu rodziny.

- Z wielopokoleniowej rodziny jest rodzina "2+1", jest coraz mniej liczne pokolenie młodych ludzi, którzy są w wieku produkcyjnym. Oni są przepracowani, nie dbają o swoje zdrowie i na swoich barkach niejako niosą utrzymanie świadczeń dla ludzi starszych - dodała dr Majewska.

Dane GUS wskazują, że przeciętny mężczyzna żyje w Polsce niecałe 74, a przeciętna kobieta - niecałe 82 lata. Ten wynik plasuje nas na tle krajów Unii Europejskiej w trzeciej dziesiątce. Oprócz Niemiec czy Wielkiej Brytanii dłużej żyje się m.in. w Czechach, Grecji czy na Malcie.
- Jako Polacy po prostu nie potrafimy o siebie dbać: stres, niewłaściwe odżywianie, przemęczenie, pogoń za dodatkowymi źródłami dochodu..., to wszystko wpływa na nasz styl życia i na to, że faktycznie dane demograficzne są takie - analizowała dr Giezek.
- Z wielopokoleniowej rodziny jest rodzina "2+1", jest coraz mniej liczne pokolenie młodych ludzi, którzy są w wieku produkcyjnym. Oni są przepracowani, nie dbają o swoje zdrowie i na swoich barkach niejako niosą utrzymanie świadczeń dla ludzi starszych -

Dodaj komentarz 2 komentarze

kolejny "doskonały" efekt Dobrej Zmiany
Życie+
To jedno zdanie jest najbardziej trafnym i wyjaśniającym prawie wszystko, ale wymagającym nieco rozwinięcia: "Z wielopokoleniowej rodziny jest rodzina "2+1", jest coraz mniej liczne pokolenie młodych ludzi, którzy są w wieku produkcyjnym. Oni są przepracowani, nie dbają o swoje zdrowie i na swoich barkach niejako niosą utrzymanie świadczeń dla ludzi starszych".

Dlaczego tak się dzieje, ponieważ żadna partia polityczna od 45` po dziś dzień nie myśli przyszłościowo o naszym narodzie, tylko jest tu i teraz, a później takie są tego efekty. Cały system socjalny jest do likwidacji jak najszybciej i dużych, poważnych zmian. Inaczej nasz kraj przestanie istnieć i sam siebie zniszczy, należy choćby spojrzeć na największą piramidę finansową w kraju jaką jest ZUS, pieniądze które ludziom są zabierane od pensji nie trafiają na żadne prywatne konta, nie są odkładane i inwestowane na przyszłość, dla tych ludzi, aby im później wypłacić emerytury, tylko są przejadane na bieżąco i nic nie zostaje, a w sumie więcej wydają niż pobierają i tworzy się tylko dług, ale nikt za nic nie odpowiada i nie odpowie, dopóki nie zmieni się władza w naszym kraju i ktoś nie weźmie się za rozliczenie wszystkich partii politycznych i ich członków z tych wszystkich przekrętów i afer. Młodych ludzi nawet nie stać na życie, nie mówiąc już o zakupie choćby jakiegoś mieszkania, ceny idą w zastraszającym tempie w górę, co nijak ma się do wzrostu wynagrodzeń za pracę, idąc dalej z tematem, deweloperzy wietrzą w tym niezły zarobek i coraz większe ceny za metr kwadratowy, a że nikogo nie stać to ich to nie obchodzi, przecież po to są kredyty, ale nie każdy chce się zadłużać w banku i później spłacać kredyt, gdzie za jedno mieszkanie zwraca się do banku realną wartość 2-3 mieszkań. A już zapowiadają, że w ceny będą jeszcze bardziej rosnąć, a tym bardziej po nowym roku znów w górę, jestem tylko ciekawy czy te same firmy dają tak wysokie pensie swoim pracownikom, czy jednak praca za minimum, a właściciele firm się tylko bogacą i nie obchodzi ich kto to kupi, czy obcokrajowcy, czy ktoś inny, byle opchnąć za dużo za dużą cenę, a później się dziwić, że młodzi ludzie uciekają z kraju, jak ceny jak w zachodniej stolicy, a płace jak w krajach 3-go świata. Młodych ludzi skoro nie stać na zapewnienie podstawowych potrzeb, to jak mają założyć rodzinę? Teraz większość dzieci rodzi się albo z wpadki, albo głównie w rodzinach które są beneficjentami programów z plusem. Po co mają pracować jak im "rząd da", tylko że reszta młodych ludzi próbuje pracować i musi oprócz siebie utrzymywać takie przypadki patologii. Podziękujcie za to rządowi, a będzie jeszcze gorzej i wkońcu cały ten system nie wytrzyma i pęknie i będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty