Szczecin do 2021 roku przeznaczy na jego realizację 850 tysięcy złotych. Pozwoli to na pomoc 100 parom.

Uruchomienie tego programu to sukces, ale postaramy się, by mogło z niego skorzystać jeszcze więcej rodzin, jak opowiada radna KO Dominika Jackowski.

- Cały program jest tylko dla 100 par - jest to nieduża liczba i mamy tego świadomość. Zapewnienia ze strony Koalicji Obywatelskiej, że będziemy starali się ten program rozszerzyć na więcej par i zwiększyć środki. Ja osobiście, jako mama dziecka z in vitro, trzymam za wszystkich państwa kciuki i mam nadzieję, że niedługo staniecie się rodzicami - powiedziała Jackowski.

Bartosz Arłukowicz poseł KO i były minister zdrowia dodawał, podczas konferencji prasowej, że jeżeli Koalicja Obywatelska jesienią wygra wybory parlamentarne, to przywróci rządowy program in vitro.

- W pierwszym momencie, kiedy będziemy mieli na to wpływ w Polsce zostanie wznowiony w skali rządowej, dlatego że to jest zadanie rządu. Ale kiedy rząd abdykuje i udaje, że tego problemu nie widzi i nie chce tym osobom pomóc, to na szczęście są samorządy. Samorządy, które podejmują decyzję już od dłuższego czasu o tym, żeby finansować tego typu projekty dla swoich mieszkańców - powiedział Arłukowicz.

Rządowy program in vitro działał do 2013 roku do 2016. Urodziło się z niego ponad 21 tysięcy dzieci w całym kraju. Zrezygnował z niego ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

Miejski program in vitro wystartował w ubiegłym miesiącu. Realizują go dwie kliniki. To Vitrolive Centrum ginekologii i leczenia niepłodności ze Szczecina i klinika INVICTA z Gdańska.

Opracował go szpital przy Unii Lubelskiej. Chętnie rodziny mogą już zgłaszać się do klinik.