Wolontariusze zawiozą dwoma busami ponad 400 paczek z żywnością i środkami higienicznymi. W piątek w ich przygotowaniu pomagało kilkadziesiąt osób w tym m.in. prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki czy dyrektor Archiwum Państwowego w Szczecinie prof. Krzysztof Kowalczyk.

- Urozmaicenie jakieś pracy umysłowej się przyda. Poza tym idea jest szczytna - przyznał prof. Kowalczyk.

- Do paczek wrzucamy wędliny, makarony, ryże i dużo słodyczy - powiedziała jedna z wolontariuszek. - Co roku przychodzę i pomagam. Chodzi o sam fakt, że mogę przydać się komuś - stwierdził pomagający przy pakowaniu mężczyzna.

- Jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy. Mogę znowu jechać do moich przyjaciół. Nie zostawimy ich na Święta bez prezentów z Polski - powiedział Wojciech Woźniak z Fundacji Polskich Wartości.

- Ja tutaj jestem tylko małym trybikiem w tej całej machinie. To wspaniała inicjatywa. Presja czasu jest. Pan Woźniak wspomniał, że dzisiaj chcą wyjechać, więc trzeba się sprężać - dodał Wojciech Wardacki.

Paczki trafią do Polaków mieszkających na Litwie w takich miejscowościach jak m.in. w Turgiele czy Rudomino.