Te same problemy zgłaszają od lat - jest ich za mało, są coraz starsze, a młodych w zawodzie brakuje.

Województwo zachodniopomorskie to jeden z regionów, w których sytuacja jest najtrudniejsza. W najbliższych latach na tysiąc mieszkańców przypadać będą trzy pielęgniarki, chociaż powinno być ich trzy razy więcej.

- Co państwo zrobili? Decydenci, samorządowcy, organy założycielskie... My się domagamy działań, bo stoimy nad przepaścią - powiedziała, podczas posiedzenia, Małgorzata Szymankiewicz z zarządu regionu zachodniopomorskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Średni wiek pielęgniarki w regionie to 52 lata, a najmniej liczną grupą stanowią te w wieku poniżej 35 roku życia, jak podkreślała Maria Matusiak ze Szczecińskiej Izby Pielęgniarek i Położnych.

- Wszelkie działania, jakie w tej chwili zostaną podjęte, w najbliższych latach, nie spowodują wypełnienia luki pokoleniowej. Jeżeli nie będą podjęte szybkie i radykalne działania, to niestety nie będziemy mieć opieki pielęgniarskiej i położniczej - powiedziała Matusiak.

Jakub Bydłoń z Ministerstwa Zdrowia, wyjaśniał, że wprowadzane są zmiany, które mają polepszyć sytuację pielęgniarek. To między innymi porozumienie zawarte w sprawie podwyżek.

- Rozwiązanie, które bez wątpienia przyczyniło się do tego, że uatrakcyjniliśmy zawód pielęgniarek i położnych. Chodzi o podwyżki cztery razy 400 złotych, mówiąc kolokwialnie - powiedział Bydłoń.

Pielęgniarki postulują między innymi o lepszą promocję zawodu, by młode dziewczyny chciały uczyć się tego zawodu i w nim pracować, a także wprowadzenia dodatkowych zawodów medycznych, które mają odciążyć je w pracy.