Wyposażeni w worki na śmieci, gumowe rękawiczki czy grabki mieszkańcy sprzątali w sobotę okolice Jeziora Głębokiego.
Na plaży i okolicznym lesie w ubiegłych latach można było znaleźć np. dziecięce wózki czy dywany. W sobotę nietypowych ''łupów'' na szczęście było mniej.
- Znaleźliśmy brudne chusteczki, papiery, kapsle, sznurek, plastiki, niedopałki... - Niestety, jezioro jest zanieczyszczone stąd takie akcje są potrzebne. Jestem z dziećmi, młodych też chcę nauczyć, że sprzątamy, dbamy o naszą planetę, staramy się segregować śmieci, robimy to dla nas wszystkich... - mówili sprzątający.
- Sprzątamy po raz czwarty Kąpielisko Głębokie, są tu porzucone grille, opony, krzesła, kawałki mebli, nie wiadomo tak naprawdę skąd to się tu wzięło - mówi Anna Kazimierczak, współorganizatorka sprzątania.
Impreza potrwa jeszcze przynajmniej do godziny 15.
- Znaleźliśmy brudne chusteczki, papiery, kapsle, sznurek, plastiki, niedopałki... - Niestety, jezioro jest zanieczyszczone stąd takie akcje są potrzebne. Jestem z dziećmi, młodych też chcę nauczyć, że sprzątamy, dbamy o naszą planetę, staramy się segregować śmieci, robimy to dla nas wszystkich... - mówili sprzątający.
- Sprzątamy po raz czwarty Kąpielisko Głębokie, są tu porzucone grille, opony, krzesła, kawałki mebli, nie wiadomo tak naprawdę skąd to się tu wzięło - mówi Anna Kazimierczak, współorganizatorka sprzątania.
Impreza potrwa jeszcze przynajmniej do godziny 15.