Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Zdjęcia: Łukasz Szełemej Realizacja: Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
11 ciężko pokaleczonych i 4 zagryzione - to statystyka po ataku drapieżnika na jedno z pastwisk owiec, w gospodarstwie rolnym, w gminie Banie koło Szczecina. Myśliwi uważają, że to wilki.
Członkowie lokalnego koła łowieckiego o obecności wilków w okolicznych lasach wiedzą już od dawna - te są jednak pod ochroną.

Pani Marta, właścicielka hodowli, nie chce jednoznacznie stwierdzić, czy były to wilki, dopóki nie będzie tego pewna - zamontowała więc specjalne fotopułapki, żeby zobaczyć, jaki drapieżnik czyha na jej owce.

- W piątek część naszego stada została pogryziona lub zagryziona przez drapieżniki. W tej chili celowo unikamy mówienia o tym, co to było. Mamy zamontowane fotopułapki i dopiero wtedy będziemy wiedzieć na pewno. Najstarsze dzieciaki w stadzie mają około pięciu tygodni, najmłodsze miały dwa tygodnie. Najbardziej ucierpiały właśnie te młodsze - opowiadała właścicielka hodowli.

Wątpliwości czy to były wilki nie ma Paweł Maćkowiak z Koła Łowieckiego Drop Szczecin. Wilki w tej okolicy widywane są coraz częściej.

- Jest to bardzo prawdopodobne, ponieważ w naszym rejonie od pięciu lat zauważa się wilki. Najpierw był jeden, później ich ilość się powiększała. Wiemy obecnie o jednej watasze, liczącej pięć wilków - opowiadał Maćkowiak.

Właścicielka może liczyć na odszkodowanie. By je otrzymać musi złożyć formalny wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a ta zleci wycenę zabitych sztuk Związkowi Hodowców Kóz i Owiec.

Wszystkie pozostałości zagryzionych owiec muszą zostać zutylizowane przez specjalistyczną firmę.

Całe stado pani Marty liczy prawie 100 sztuk.
Relacja Bartłomieja Czetowicza [Radio Szczecin]
Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty