Takie dane przytoczono podczas konferencji poświęconej morskiej energetyce wiatrowej, która w czwartek rozpoczęła się w Szczecinie.

Połowa części do morskiej elektrowni wiatrowej może powstać w Polsce, zapewniał Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

- Już dzisiaj tutaj w regionie te farmy obsługują te, które kręcą się w Europie. Choćby LM Wind, dzisiaj już przejęty przez General Electric - powiedział Gajowiecki.

Chcemy morskich elektrowni wiatrowych, to szansa dla polskiego przemysłu. Rozwój energetyki wiatrowej jest zapisany w polityce energetycznej państwa, przekonywał Andrzej Kensbok, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu.

- Plany są już dosyć konkretne, chociaż nie ma oczywiście oficjalnego kalendarza, ale obecne dzisiaj z nami na konferencji podmioty, w szczególności Polska Grupa Energetyczna oraz PKN Orlen są zaawansowane, jeśli chodzi o poziom gotowości do rozpoczęcia tych inwestycji - powiedział Kensbok.

Inwestorzy, którzy chcą budować morskie elektrownie wiatrowe czekają na ustawę, która ma określić wielkość wsparcia dla tych inwestycji.