Nie zabierajmy młodych zwierząt z lasu - apelowali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór". Jeżeli dane stworzenie wygląda na zdrowe i nic mu nie dolega powinno się je zostawić na swoim miejscu.
Kilka dni temu do o Fundacji Na Rzecz Zwierząt "Dzika Ostoja" trafiła młoda i wycieńczona sarna. Zwierzę do mieszkania w bloku zabrała wcześniej kobieta, która znalazła je w lesie. Twierdziła, że sarna leżała przy mamie, którą zagryzły psy - opowiadała prezes fundacji Marzena Białowolska.
- Zapytałam, gdzie to się stało? Bo jest to dla mnie bardzo dziwne, że psy nie ruszyły maleństwa. Pani jednak stwierdziła, że psy wszystko wylizały i śladu po sarnie nie ma. Definitywnie zostało dziecko zabrane świadomie tylko po to, żeby jej dzieci miały towarzystwo - oceniła Białowolska.
Krótko przed audycją do Białowolskiej trafiło pięć małych wiewiórek. Przyszła z nimi prosto do studia.
- Jeszcze ślepe, maleństwa już zostały nakarmione. Matka tych maleństw została niestety zagryziona przez kota. Pięć malutkich osesków wiewiórek mamy w studiu i proszę o to, by nie zabierać dzikich zwierząt z lasu - zaapelowała Białowolska.
"Dzika Ostoja" apeluje nie tylko o niezabieranie młodych zwierząt do domu, ale i przekazywanie koziego mleka. Jest ono potrzebne do wykarmienia m.in. dzików, saren, wiewiórek i zajęcy, które są pod opieką fundacji.
- Zapytałam, gdzie to się stało? Bo jest to dla mnie bardzo dziwne, że psy nie ruszyły maleństwa. Pani jednak stwierdziła, że psy wszystko wylizały i śladu po sarnie nie ma. Definitywnie zostało dziecko zabrane świadomie tylko po to, żeby jej dzieci miały towarzystwo - oceniła Białowolska.
Krótko przed audycją do Białowolskiej trafiło pięć małych wiewiórek. Przyszła z nimi prosto do studia.
- Jeszcze ślepe, maleństwa już zostały nakarmione. Matka tych maleństw została niestety zagryziona przez kota. Pięć malutkich osesków wiewiórek mamy w studiu i proszę o to, by nie zabierać dzikich zwierząt z lasu - zaapelowała Białowolska.
"Dzika Ostoja" apeluje nie tylko o niezabieranie młodych zwierząt do domu, ale i przekazywanie koziego mleka. Jest ono potrzebne do wykarmienia m.in. dzików, saren, wiewiórek i zajęcy, które są pod opieką fundacji.