Na miejscu są też strażacy i policjanci oraz celnicy - pokazują swój sprzęt.

- Mam na imię Michalina i mam osiem i pół roku, świętuję, jest fajnie. - A ja jestem Gabrysia, mam 20 lat. Michalinka dzielnie walczyła na oddziale, tu się poznałyśmy, gdy razem chorowałyśmy - mówiła jedna z byłych pacjentek.

- Ideą naszej zabawy, bycia razem, całego festynu jest to, żeby nasze dzieci są w trakcie leczenia czy po leczeniu przyjechały tu razem ze swoim rodzeństwem i rodzicami, żebyśmy się mogli wspólnie bawić - powiedziała Marzena Górska, przewodnicząca Stowarzyszenia Rodziców Dzieci Chorych na Białaczkę i Inne Choroby Nowotworowe.

To VII edycja imprezy. Łącznie wzięło w niej udział około 500 młodych, chorych, byłych pacjentów i ich rodzin.