W środę Szczecin był jednym z najcieplejszych miast w Polsce. Miejskie termometry pokazały, w godzinach szczytu, 32 stopnie Celsjusza.
Nie ma co się dziwić, mamy już astronomiczne lato - mówili goście programu "Radio Szczecin na Wieczór".
Chłodniej nie będzie, a gorących dni w kalendarzu będzie więcej -zapowiedział meteorolog z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Szczecińskiego Szymon Walczakiewicz. - Zmiany klimatyczne, które obecnie postępują świadczą o tym, że tych fal upałów będziemy mieli coraz więcej. Można też powiedzieć, że te fale upałów, jeśli będą się pojawiać, to będą też trwały znacznie dłużej - powiedział Walczakiewicz.
Najgorzej znoszą upalne dni osoby starsze oraz dzieci, te powinniśmy szczególnie chronić - przestrzegała lekarz rodzinny, doktor Julia Sobkiewicz.
- To, że się pocimy w tej temperaturze sprzyja odwodnieniu. My jako Polacy pijemy zdecydowanie za mało płynów. Z tych płynów, które wypijamy w ciągu dnia od 60 do 80 procent powinna stanowić czysta woda - powiedziała Sobkiewicz.
Na czwartek synoptycy zapowiadają nieco niższą temperaturę - w granicach 29 stopni Celsjusza. Na ochłodzenie będziemy musieli poczekać do soboty.
Upały mają wrócić na początku przyszłego tygodnia - wówczas znowu zobaczymy na termometrach około 30 kresek.
Chłodniej nie będzie, a gorących dni w kalendarzu będzie więcej -zapowiedział meteorolog z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Szczecińskiego Szymon Walczakiewicz. - Zmiany klimatyczne, które obecnie postępują świadczą o tym, że tych fal upałów będziemy mieli coraz więcej. Można też powiedzieć, że te fale upałów, jeśli będą się pojawiać, to będą też trwały znacznie dłużej - powiedział Walczakiewicz.
Najgorzej znoszą upalne dni osoby starsze oraz dzieci, te powinniśmy szczególnie chronić - przestrzegała lekarz rodzinny, doktor Julia Sobkiewicz.
- To, że się pocimy w tej temperaturze sprzyja odwodnieniu. My jako Polacy pijemy zdecydowanie za mało płynów. Z tych płynów, które wypijamy w ciągu dnia od 60 do 80 procent powinna stanowić czysta woda - powiedziała Sobkiewicz.
Na czwartek synoptycy zapowiadają nieco niższą temperaturę - w granicach 29 stopni Celsjusza. Na ochłodzenie będziemy musieli poczekać do soboty.
Upały mają wrócić na początku przyszłego tygodnia - wówczas znowu zobaczymy na termometrach około 30 kresek.