Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Są zarzuty dla matki dwumiesięcznej dziewczynki, która w krytycznym stanie z podejrzeniem pobicia trafiła na szpitalny oddział ratunkowy w Koszalinie.
Kobieta odpowie za narażenie osoby pozostającej pod jej bezpośrednią opieką na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Dziewczynka nadal w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Miała między innymi krwiaki na mózgu. Obrażenia zagrażały jej życiu - orzekł to biegły sądowy powołany przez prokuraturę. Ustalił on, że do powstania obrażeń nie mogło dość na skutek nieszczęśliwego upadku dziecka.

- To jeszcze jest zbyt maleńkie dziecko, aby samo doprowadziło do nieszczęśliwego upadku - mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski. - Zatem te obrażenia ciała powstały co najmniej na skutek jakiś błędów w opiece nad dzieckiem. Nieostrożnego zachowania się, a być może czegoś więcej.

Dziewczynka na SOR trafiła we wtorek wieczorem. Pogotowie otrzymało wezwanie, że w jednym z mieszkań w Darłowie pomocy potrzebuje dziecko, które nie oddycha. Jak ustalili śledczy, matka zostawiła dziecko bez opieki, w mieszkaniu miał znajdować się tylko jej konkubent, który pił alkohol z kolegami. Ratownicy po przybyciu na miejsce reanimowali dziewczynkę, po czym śmigłowiec LPR zabrał ją do szpitala. Matka dziecka nie umiała wyjaśnić, co się stało. Grozi jej do 5 lat więzienia. Prokuratura przesłuchuje też konkubenta matki, on też może usłyszeć zarzuty. Był on poszukiwany przez policję za kradzieże.
Relacja Joanny Gralki.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty