Kilkaset osób przebiegło w niedzielę trasę z Polic do Szczecina w piątej edycji Sanprobi Maratonu Szczecińskiego.
Trasa, licząca 42 kilometry 195 metrów, prowadziła z ulicy Bursztynowej w Policach przez Trzeszczyn, Tanowo, Pilchowo. Na końcu, maratończycy mieli do pokonania trzy pętle wokół Arkonki i Jeziora Goplana.
- Frekwencja jest dla nas bardzo zadowalająca - mówi Michał Piersiński, zastępca dyrektora Maratonu. - To prawie 500 osób. To są bohaterowie.
- Dobrze biegło się do Lasu Arkońskiego. Potem szuter załatwił mi nogi. Były małe hopki, pętelka z dość dużym podbiegiem, gdzie mięśnie są już zmęczone - opowiadał na mecie jeden z maratończyków.
- Jestem biegaczem i kibicem, bardziej jednak biegaczem, ale kibicem też - mówiła kobieta dopingująca uczestników na trasie.
Drugi rok z rzędu zwyciężył Rafał Czarnecki ze Skarżyska. Trasę pokonał w nieco ponad 2 godziny i 32 minuty. - Nie było planu na wynik. Nie piłowałem wyniku, bo do życiówki daleko. To czwarty start w tym roku i czwarte zwycięstwo - przyznał Czarnecki.
Wśród kobiet najszybsza była Ukrainka z Tarnopola Irena Masnyk. - Fajna trasa. Wszyscy mówili, że kręcona. Naprawdę było fajnie. Pogoda pasowała, super - mówiła Masnyk.
- Frekwencja jest dla nas bardzo zadowalająca - mówi Michał Piersiński, zastępca dyrektora Maratonu. - To prawie 500 osób. To są bohaterowie.
- Dobrze biegło się do Lasu Arkońskiego. Potem szuter załatwił mi nogi. Były małe hopki, pętelka z dość dużym podbiegiem, gdzie mięśnie są już zmęczone - opowiadał na mecie jeden z maratończyków.
- Jestem biegaczem i kibicem, bardziej jednak biegaczem, ale kibicem też - mówiła kobieta dopingująca uczestników na trasie.
Drugi rok z rzędu zwyciężył Rafał Czarnecki ze Skarżyska. Trasę pokonał w nieco ponad 2 godziny i 32 minuty. - Nie było planu na wynik. Nie piłowałem wyniku, bo do życiówki daleko. To czwarty start w tym roku i czwarte zwycięstwo - przyznał Czarnecki.
Wśród kobiet najszybsza była Ukrainka z Tarnopola Irena Masnyk. - Fajna trasa. Wszyscy mówili, że kręcona. Naprawdę było fajnie. Pogoda pasowała, super - mówiła Masnyk.
Kilkaset osób przebiegło w niedzielę trasę z Polic do Szczecina w piątej edycji Sanprobi Maratonu Szczecińskiego.
Drugi rok z rzędu zwyciężył Rafał Czarnecki ze Skarżyska. Trasę pokonał w nieco ponad 2 godziny i 32 minuty.