Puste butelki, stare telefony lub zużyte baterie, w zamian za sadzonki krzewów i drzew. Kołobrzeski magistrat zorganizował akcję upiększania ogrodów.
Mieszkańcy, którzy przynieśli w czwartek przed urząd odpady, mogli otrzymać rośliny. Chętnych nie brakowało.
- Dostałam jedną budleję, a chciałabym jeszcze coś, żeby sobie ogródek urządzić. - To kasztanek jarzębolistny. Jestem zadowolona, ponieważ akurat prawie wszystkie te kwiatki juz mam, a to jest drzewko. Przyniosłam dwie garści baterii. - Poniewierały się w domu telefony z którymi nie wiadomo było co zrobić, więc zebraliśmy je hurtem i oddaliśmy we właściwe miejsce - mówili mieszkańcy Kołobrzegu.
Łącznie przygotowano kilkanaście odmian roślin, a wydano ponad 700 sadzonek. Kolejna akcja upiększania kołobrzeskich ogrodów zaplanowana jest dopiero za rok.
- Dostałam jedną budleję, a chciałabym jeszcze coś, żeby sobie ogródek urządzić. - To kasztanek jarzębolistny. Jestem zadowolona, ponieważ akurat prawie wszystkie te kwiatki juz mam, a to jest drzewko. Przyniosłam dwie garści baterii. - Poniewierały się w domu telefony z którymi nie wiadomo było co zrobić, więc zebraliśmy je hurtem i oddaliśmy we właściwe miejsce - mówili mieszkańcy Kołobrzegu.
Łącznie przygotowano kilkanaście odmian roślin, a wydano ponad 700 sadzonek. Kolejna akcja upiększania kołobrzeskich ogrodów zaplanowana jest dopiero za rok.