Produkcja "Futro z misia" jest oparta na aktorach polskich komedii takich jak "Chłopaki nie płaczą" i "Poranek kojota".
W filmie wystąpią więc np. Cezary Pazura, Michał Milowicz czy Olaf Lubaszenko. Zdjęcia powstają w szczecińskim porcie, na bulwarach i na parkingu podziemnym w Galaxy. Oprócz tego fabuła ma miejsce w Warszawie i Zakopanem.
- Film będzie opowiadał o losach dwóch policjantów, którzy przez przypadek przejęli transport marihuany - mówi reżyser Kacper Anuszewski. - Dużo będzie się działo w niedzielę w nocy w porcie. Tam mamy bardzo ważną scenę, jedną z ważniejszych. Mamy kupę sprzętu, kaskaderskie ujęcia. Tu dzieje się rozwiązanie finałowego całej intrygi, która jest w filmie.
Jak udało nam się dowiedzieć w filmie pojawi się postać Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina. Premiera "Futra z misia" odbędzie się w pierwszej połowie przyszłego roku.
- Film będzie opowiadał o losach dwóch policjantów, którzy przez przypadek przejęli transport marihuany - mówi reżyser Kacper Anuszewski. - Dużo będzie się działo w niedzielę w nocy w porcie. Tam mamy bardzo ważną scenę, jedną z ważniejszych. Mamy kupę sprzętu, kaskaderskie ujęcia. Tu dzieje się rozwiązanie finałowego całej intrygi, która jest w filmie.
Jak udało nam się dowiedzieć w filmie pojawi się postać Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina. Premiera "Futra z misia" odbędzie się w pierwszej połowie przyszłego roku.